Pytany w „Salonie Dziennikarskim”, czy dobrym rozwiązaniem byłyby przywileje dla osób zaszczepionych Andrzej Rafał Potocki, publicysta „Sieci” stwierdził, że „takie rozwiązania jak specjalne przywileje nie wchodziłyby w rachubę”. „Ludzie zaszczepeni mieliby tę przewagę, że ci, którzy jako nie roznoszą zarazy, mogą odzyskać tą wolność, którą mieli przed rozpoczęciem się zarazy” - dodał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Odnosząc się do zmiany nastrojów społecznych odnośnie do szczepień na koronawirusa i wzrostu liczby osób gotowych się zaszczepić Marek Grabowski, analityk społeczny z Fundacji Mamy i Taty zauważył, że „w przeciągu tygodnia nastąpiła bardzo duża zmiana – wzrost o 8 pkt proc”.
Przede wszystkim gotowe do zaszczepienia są osoby 45 lat i więcej
— poinformował.
Pytany gdzie niechęć do szczepień jest najwyższa, odpowiedział:
Najmniej gotowi do szczepień są ludzie najmłodsi, o których się mówi, że są najmniej zagrożone koronawirusem.
Być może to poparcie dla szczepień zacznie rosnąć, szczególnie, że część osób się zaszczepi
— suponował.
Czy powinny być przywileje dla zaszczepionych?
Komentatorzy zastanawiali się również nad powracającą w dyskusjach publicznych kwestią, czy czy status osoby zaszczepionej powinien się różnić od niezaszczepionej.
Sprawa tutaj jest w miarę prosta. Takie rozwiązania jak specjalne przywileje nie wchodziłyby w rachubę. Ludzie zaszczepieni mieliby tę przewagę, że ci, którzy jako nie roznoszą zarazy, mogą odzyskać tą wolność, którą mieli przed rozpoczęciem się zarazy
— stwierdził Andrzej Rafał Potocki.
Z kolei w ocenie publicysty „Do Rzeczy” Piotra Semki najlepszą reklamą dla szczepionek będzie mała liczba skutków ubocznych.
Jeżeli takich sytuacji będzie więcej, to siłą rzeczy ta sytuacja będzie narastać
— zaznaczył.
Odnosząc się do podniesionej wcześniej kwestii ewentualnych przywilejów jako zachęty do szczepień na koronawirusa, Piotr Semka krytycznie ocenił ten pomysł.
Polacy mają na punkcie egalitaryzmu wyjątkowego hopla i jeżeli ktoś będzie próbował, że jeżeli ktoś nie jest zaszczepiony, to nie może być wpuszczony, to wywoła to nieprawdopodobnie dużo złych emocji. Są takie rzeczy, które Polaków doprowadzają do szewskiej pasji – właśnie różnica uprawnień jest jedną z nich
— wyjaśniał.
Dlatego jeżeli Miller i Janda byli tak zachwyceni sobą, to fatalnie na tym wyszli, bo wszyscy sobie przypomnieli, że w Polsce są równi i równiejsi. Dlatego zachęcam organy, które będą zajmować się szczepieniami, aby dbały o bardzo jasne zasady
— dodał.
Odnosząc się do publikacji tabloidów opisujących szczepienie Leszka Millera i Krystyny Jandy, Semka ocenił:
To akurat zabawne, bo Krystyna Janda jest jednym z najbardziej płonących antyrządowych „autorytetów”, a z kolei Leszek Miller, jak może, to też nawala w rząd PiS.’
Jak już ci celebryci są, to powinni dawać dobry przykład dla narodu. Nie można zachowywać się tak, jak Krystyna Janda i Leszek Miller
— zauważył z kolei Andrzej Rafał Potocki.
Ten brak refleksji wynika ze zwykłego tchórzostwa, bowiem ta panika przed zakażeniem się koronawirusem już tak bardzo u tych wypasionych kotów, celebrytów i polityków doszła do tego momentu, że są gotowi złamać wszelkie umowy społeczne typu egalitaryzm właśnie itd. byleby samemu się chronić, a podwójnym złem jest to, że tłumaczą to w sposób pokrętny tym, że robią dobrą propagandę tym szczepionkom. PR-owsko nic gorszego sobie nie można wymyślić dla danej osoby, która działa w polityce, czy jest celebrytą
— dodał.
Dzieci i młodzież cierpią z powodu obostrzeń
Obserwując badania nad młodzieżą widać, że ten okres pandemii i zdalnego nauczania bardzo negatywnie odbija się na ich samopoczuciu psychicznym i fizycznym. Myślę, że jakieś formy nauczania hybrydowego, jakiś bezpośredni kontakt z nauczycielem jest im potrzebny
— powiedział Marek Grabowski.
Nie wyobrażam sobie, żeby ten okres zamknięcia trwał do czerwca, żeby kolejny rok nauki nam przepadł
— zaznaczył.
Myślę, że ten ciągły stan zamknięcia będzie miał negatywne konsekwencje
— przewidywał socjolog.
Ja bym się nastawiał, żeby powoli odblokowywać i gospodarkę i edukację
— podsumował.
Z kolei Piotr Semka wskazywał, iż „ludzie, którzy muszą pracować mają bardzo duży problem, jak dostosować zachowania swoich dzieci do obowiązujących przepisów”.
aw/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/533305-potocki-przywileje-dla-zaszczepionych-nie-wchodza-w-gre