350 maleńkich trumienek, a w nich 650 dzieci – każde owinięte w pieluszkę. Na wiekach wszystkich – piękna róża skropiona niczym rosą łzami tych, którzy przyszli, aby oddać im hołd i… pożegnać. Pogrzeb dzieci nienarodzonych w Gończycach wybrzmiał niczym ogromny wyrzut sumienia tych, którzy mogli je ocalić, a tego nie uczynili.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Między wzruszeniem i zadumą uroczystości w Gończycach a brutalnymi, głośnymi i wulgarnymi manifestacjami zwolenniczek aborcji istnieje dokładnie taka sama przepaść, jak między niebem a piekłem. Obydwa wydarzenia przy tym mają miejsce w Adwencie – okresie oczekiwania na narodziny Zbawiciela. Dwie duchowości, dwa ścierające się ze sobą światy…
Kto wie, może gdyby nie aborcyjna mentalność wpajana przez osoby pokroju bojowniczek spod znaku szatańskiej błyskawicy, przynajmniej część z tych dzieci miałaby szansę przeżyć swoje życie, a w jego trakcie dać życie kolejnym dzieciom. Gdyby nie prawne przyzwolenie na aborcję, również mogłyby żyć i wzrastać duchowo w tej pielgrzymce, do której ktoś najwyraźniej nie chciał dopuścić.
Straciliśmy ich życie
Ich strata jest naszą stratą, stratą całego polskiego społeczeństwa. Gdyby pozwolono im się urodzić, zapewne nie wszystkie wyrosłyby na postacie wybitne, ale wszystkie – na równi wartościowe, piękne i wspaniałe jako synowie i córki Boga Najwyższego.
Nigdy nie usłyszymy ich śmiechu, nie utulimy w płaczu, nie będą naszymi przyjaciółmi, którym powierzymy najskrytsze pragnienia. Nigdy nie przyjdą do nas z radą, czy ze słowem zrozumienia. Nigdy w końcu nie obdarzą nas na ziemi tym, czego najbardziej poszukujemy – miłością.
Piękne róże… maleńkie trumny… pogrzeb. Czyj? Czy tylko dzieci? Czy przypadkiem również nie relacji, które ręką abortera zostały nam odebrane?
Grób, w którym spoczęły dzieci ma w bliskiej przyszłości zostać otoczony różańcem z polnych kamieni. Nie dopuśćmy, by modlitwę na tym różańcu odmawiał jedynie huczący na cmentarzu wiatr… Jeżeli zapomnimy o tych dzieciach, zapomnimy o wyrzutach sumienia, wtedy zaś bardzo trudno będzie nam bronić tych, które jeszcze żyją. Te dzieci są bowiem niczym wyrzut sumienia z powodu przyzwolenia na rzeź niewiniątek. Wyrzut sumienia całego naszego narodu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/530633-pogrzeb-dzieci-nienarodzonych-to-narodowy-wyrzut-sumienia