Obostrzenia wynikające z pandemii koronawirusa w Polsce dotykają wszystkich. Dyscyplina i stosowanie się do zasad są niezbędne, aby skutecznie walczyć z niebezpiecznym wirusem. Jednak nie wszyscy są w stanie to zrozumieć. Niezadowolona z działań rządu jest m.in. aktorka Katarzyna Skrzynecka, która w mediach społecznościowych żaliła się na zamknięcie instytucji kultury. Nie zabrakło jednak złośliwości w kierunku katolików i oburzenia, że kościoły pozostają otwarte dla wiernych.
CZYTAJ TAKŻE:
Zamknięcie placówek kultury
W czasie pierwszej fali epidemii koronawirusa w Polsce Katarzyna Skrzynecka żaliła się w kolorowej prasie, że z powodu ograniczeń, a co za tym idzie, mniejszych zarobków, nie będzie mogła wyjechać z rodziną na wakacje do Grecji. Ostatecznie aktorka poleciała nie na jeden, a nawet na dwa urlopy.
Teraz ponownie narzeka na zamknięcie teatrów i kin.
Na planie „Na dobre i na złe” dotarła do nas właśnie informacja o ponownym całkowitym zamknięciu placówek kultury… teatrów, filharmonii, opery, sal koncertowych, galerii sztuki, kin, domów kultury, impresariatów artystycznych… Póki co, nie możemy już przyjść do swoich miejsc pracy nawet dla 25% publiczności
— napisała na Instagramie Skrzynecka.
Złośliwości w kierunku Kościoła
Nie zabrakło również złośliwości w kierunku katolików i Kościoła. Aktorce bardzo nie podoba się to, że świątynie są otwarte, a wierni mogą uczestniczyć w nabożeństwach.
I kościółek otwarty, by tłumnie pomodlić się o niewyrzynanie w pień kultury i sztuki
— kpiła Skrzynecka.
wkt/Instagram
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/525699-skrzynecka-zali-sie-na-restrykcje-oburzona-atakuje-kosciol