Jacek Pałkiewicz, dziennikarz, podróżnik, odkrywca, twórcą survivalu w Europie, autor ponad 30 książek, zwrócił uwagę w rozmowie z „Polska The Times” na problem przemian społecznych oraz inwazję islamu na Europę. Jak podkreślił, „wartości, którym hołdowała UE, przestają mieć znaczenie”.
CZYTAJ TAKŻE:
Podziały w społeczeństwie
Podróżnik przyznał, że jest zażenowany „wojną polsko-polską”, którą dziś obserwuje. Dodał, że takie zachowania są zrozumiałe np. w Papui Zachodniej, gdzie kilkaset żyjących tam plemion jest uwikłanych w „etycznie niesnaski”.
U nas zaś szaleństwo podziałów zafundowali nam politycy
– ocenił.
Pałkiewicz dodał, że zamierza szukać wspólnego języka, nie pozostając biernym wobec sporu dzielącego nasz kraj. Swoim działaniem chce podjąć „temat patriotycznej misji zaangażowania w dzieło społecznego pojednania” polityków oraz skruszyć mury pomiędzy Polakami. Dodał, że w swoim działaniu ma poparcie Kościoła, mężów stanu oraz rzeszy obywateli.
Smutny koniec Lecha Wałęsy
Pałkiewicz zwrócił także uwagę na zachowanie Lecha Wałęsy, które – jak przyznał – sprawiło, że stracił do niego zaufanie mimo długoletniej przyjaźni. Sprawa dotyczyła poparcia dla inicjatywy promowania Mazur w plebiscycie „7 Nowych Cudów Natury”.
Na moich oczach runął pomnik legendarnej wizytówki Polski. Odnoszę wrażenie, że się obraził na wszystkich rodaków i nie ma ochoty bezinteresownie użyczać swojego autorytetu do jej naprawy
– skwitował podróżnik.
Niebezpieczne przemiany społeczne
Podróżnik odniósł się również do przemian społecznych. Podkreślił, że w dzisiejszym świecie szacunek do starszych, lojalność czy prawda zostały zastąpione egoizmem, agresją i arogancją. Dodatkowo „przewrót ideologiczny” zmienił tradycyjny podział ról między kobietą a mężczyzną.
Agresywna ekspansja kobiet wyzwolonych, prowadzących aktywne życie seksualne (…) zdominowała płeć brzydką. Feminizacja życia odebrała im nie tylko spodnie, ale i poczucie pewności siebie, godność i siłę
– podkreślił Jacek Pałkiewicz dodając, że efektem tego jest to, że współcześni mężczyźni są „sfrustrowani, pozbawieni charyzmy i mentalnie wykastrowani”.
Problem „islamskiej inkwizycji”
Pałkiewicz określa siebie jako wroga islamskiej inkwizycji. W rozmowie podkreślił, że jest to inkwizycja nielegalna, bowiem islam jest niezgodny ze świeckim prawem państwowym oraz „modelem naszej egzystencji”. Dodał, że konieczne jest, aby Europa wreszcie się przebudziła.
Paranoiczna political correctness brukselskich biurokratów okazała się atakiem na rodzime tradycje, kulturę i europejską demokrację. Ten dyktat tolerancji, farsa wielokulturowości, kłamstwo o integracji, wywołują wściekłość zwykłych ludzi
– zwrócił uwagę. Dodał, że chociaż Niemcy czy Holendrzy od lat odżegnują się od korzeni chrześcijańskich, w sondażach niezmiennie wykazują negatywne nastawienie do muzułmanów.
Podkreślił, że muzułmanie wywalczyli sobie w Europie „nieracjonalne przywileje”. W ocenie Jacka Pałkiewicza, „trzeba być szalonym, aby okazać nieproszonym gościom tyle atencji”.
Pałkiewicz przyznał, że nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że Europa traci instynkt samozachowawczy, a społeczeństwo obawia się o swoją przyszłość. Stwierdził, że „nie widzi większej nadziei na poprawę sytuacji”, a „wartości, którym hołdowała UE, przestają mieć znaczenie”.
wkt/”Polska The Times”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/521464-gorzka-refleksja-jacka-palkiewicza-europa-traci-instynkt