„Nastolatki uczyły się, jak zabijać” - oburza się „Gazeta Wyborcza”, a jej ekspertka sięga szczytów absurdu i opowiada, że przypomina jej to „dziecięce bojówki z Somalii” (sic!). O czym mowa? Wszystko przez zimowisko harcerskie, na którym młodzież brała udział m. in. w ćwiczeniach paramilitarnych. „Zgłupieliście do reszty tam w tej redakcji?” - reaguje były poseł Kukiz’15 Tomasz Jaskóła.
„Nastolatki uczyły się, jak zabijać. Zimowisko zorganizował ksiądz katecheta”
— oburza się „Gazeta Wyborcza”.
Mowa o zimowisku zorganizowanym przez Harcerstwo Rzeczypospolitej Polskiej, którego naczelnikiem jest ksiądz Marcin Kostka z Krakowa. Na koniec stycznia grupa przeprowadziła w Nekielce w woj. małopolskim obóz, na którym nastoletni harcerze mogli sprawdzić się w grze strategicznej. Chodzi o ćwiczenia z zakresu postaw strzeleckich, taktyki bojowej, ale także z medycyny pola walki.
Na taką formę zimowiska harcerskiego oburzyła się „Gazeta Wyborcza”. Najwyraźniej szkolenia z przysposobienia obronnego dla młodzieży są „zbrodnią”.
Prof. Hanna Mamzer pracuje w Instytucie Socjologii na Uniwersytecie Adama Mickiewicza. Zajmuje się między innymi zmianami społeczno-kulturowymi: - To, co robi ks. Kostka, jest szalenie niebezpieczne i niepokojące. Zamiast uczyć dzieci kompetencji koncyliacyjnych - czyli pokojowego rozładowania napięcia, łagodzenia konfliktów - eskaluje negatywne nastawienie
— czytamy w artykule potępiającym nauczania „dzieci” (nastoletnich harcerzy!) takich form militarnych.
Uczestnicy gier taktycznych w Nekielce, to dzieci, nieukształtowane ani psychologicznie, ani fizycznie. Ich zachowanie przypomina mi dziecięce bojówki z Somalii, które uchodzą za najbardziej okrutne na świecie. Te dzieci nie mają żadnych skrupułów przed zabijaniem - mówi prof. Hanna Mamzer.
— dodała ekspertka „Wyborczej”, przechodząc jednak w zbyt groteskowe tony.
„GW” udało się też uzyskać komentarz opiekuna grupy ks. Kostki.
Nikogo nie uczyliśmy w Nekielce zabijać, nikomu nie zrobiliśmy krzywdy. Uczyliśmy się, jak funkcjonować w przestrzeni strategicznej. W podobnych ćwiczeniach harcerze biorą udział od wielu lat. W zasadzie od ponad wieku, czyli od początku skautingu w Polsce. Nie ukrywamy, że młodzi ludzie, którzy interesują się wojskowością, w naszej organizacji mogą realizować swoje zainteresowania. To jedna z form wychowania. Co, lepiej, żeby dzieci uczyły się kraść, gwałcić?
— nie krył zdziwienia awanturą duchowny z Krakowa.
Absurdalny artykuł „Wyborczej” jest szeroko komentowany w mediach społecznościowych. Do czego jeszcze przyczepi się redakcja z Czerskiej?
Jak się bronić! Postkomuno lewacka! Sport strzelecki jest nawet na Olimpiadzie. Survival i ruch skautowski to tradycja. Zgłupieliście do reszty tam w tej redakcji? Brawo za takie zimowisko! Super!
— komentował Tomasz Jaskóła, pedagog i były poseł.
Młode chłopaki „bawiły się w wojnę”!!! Robiłem to całą młodość, teraz robią to moje dzieciaki i mam nadzieję, że będą to robiły moje wnuki!! Wg. „Gów…” powinni się „biedroniować”!
— pisał również były policjant Jacek Wrona.
Wg. „Gów…” to krwiożerczy Franciszek Karol, który uczy się mordować rówieśników!! Jako ministrant pod wpływem zimnowojennych nauk księdza Proboszcza!!
Jeśli taki obóz „przypomina dziecięce bojówki z Somalii”, to kogo przypominałem, gdy w wieku 8 lat budowałem z kolegami zamki, by potem je oblegać i zdobywać, walcząc z obrońcami na kijki? Arnauda Amaury’ego? Gotfryda z Bouillon? Atyllę?
Jezusicku co oni powiedzą o tym
W szkole średniej miałem zajęcia z przysposobienia obronnego na strzelnicy. Uczyłem się zabijać. Do dnia dzisiejszego nikogo nie zabiłem.
Dzieci od zawsze bawiły się w WOJSKO ! W każdym sklepie z zabawkami pełni jest pistoletów , łuków , korkowców , kapiszonowcow i podobnych .No patrzcie GW sie obudziła
Tak kończy się lewicowa indoktrynacja. Już niedługo „GW” będzie chciała zabronić wszystkiego, co będzie związane z patriotycznym wychowaniem młodzieży.
kpc/Twitter/poznan.wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/485288-gw-oburzona-zabawa-w-wojsko-byly-posel-zglupieliscie