Przykro mi. Powinien się wstydzić. To jednak zostaje zapisane
— tak w rozmowie z portalem wPolityce.pl aktorka Katarzyna Łaniewska komentuje słowa Mariana Opani o zwolennikach Prawa i Sprawiedliwości.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co za pogarda! Marian Opania obraża wyborców PiS: „Albo durnie, albo wyrachowani łajdacy, albo sprzedawczycy”
Katarzyna Łaniewska przyznaje, że nie wie skąd bierze się u jej kolegów ze środowiska artystycznego tak ostry język. Słowa Mariana Opani o „durniach, albo wyrachowanych łajdakach, sprzedawczykach” ocenia jako „ohydne” i „obrzydliwe”.
Wypowiedzi moich niektórych kolegów, znakomitych aktorów, są dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Nie sądzę, żeby to była tylko jakaś gonitwa za pieniędzmi czy za tym by siebie utrwalić, bo nazwiska niektórych są już jakąś instytucją
— mówi.
To, co powiedział jest ohydne, obrzydliwe. Mówił też o swoich kolegach, o mnie również. Przykro mi. Powinien się wstydzić. To jednak zostaje zapisane
— podkreśla.
To są dla mnie rzeczy niezrozumiałe. Dlaczego Kryśka – mówię o pani Jandzie – porównuje obecny czas do stanu wojennego. Przecież była wtedy normalną osobą i widziała co się dzieje. Mordowali księży, zamykali. Gdyby wtedy demonstrowano tak, jak teraz robią to ci, którzy tak szukają wolności, to dawno byliby w ziemi. To jest jakieś irracjonalne. To są przecież ludzie wrażliwi, a przynajmniej wydawałoby się, że tak powinno być. Nie rozumiem moich kolegów
— nie kryje rozgoryczenia.
Grałam kiedyś jego matkę. Byliśmy w miłych stosunkach. Przykro mi, nie wrodził się we mnie
— kończy aktorka.
Not kb.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/485080-tylko-u-nas-laniewska-slowa-opani-sa-obrzydliwe