Film „Nieplanowane” stał się obiektem zmasowanego ataku feministek i liberałów. Jednak wszystko przebił „portal” ASZ Dziennik. Czy coś tak obrzydliwego można w ogóle nazywać satyrą?!
1 listopada miała miejsce premiera filmu „Nieplanowane” – ekranizacji bestsellerowej książki Abby Johnson i Cindy Lambert pod tym samym tytułem. Obraz odsłania kulisy działania organizacji Planned Parenthood – organizacji zarządzającej klinikami aborcyjnymi.
„Nieplanowane” opowiada historię Abby Johnson, która jako studentka została wolontariuszką, a następnie pracownicą jednej z klinik aborcyjnych. Kobieta głęboko wierzyła, że aborcja to prawo kobiet. Szybko awansowała. Wkrótce została jedną z najmłodszych dyrektorek w Planned Parenthood, współodpowiedzialną w sumie za blisko 22 tys. przeprowadzonych aborcji. Jej życie odmieniło się, kiedy asystując przy jednej z aborcji zobaczyła na ekranie USG nienarodzone dziecko, uciekające przed narzędziami lekarza.
„Nieplanowane” vs. „Dziecko Rosemary”. Sprawdzamy, który horror o ciąży jest prawdziwszy
— czytamy w tytule jednego z tekstów w pseudo-satyrycznym ASZ Dzienniku.
Redaktorów najwidoczniej temat aborcji, czyli zabijania nienarodzonych dzieci, bawi do tego stopnia, że zestawiono wspomniany film z horrorem Romana Polańskiego.
Od dawna wiadomo, że tygodnie wokół 1 listopada to w kinie czas horrorów. W tym roku nie jest inaczej: na ekrany wszedł film „Nieplanowane” o tym, jak zła i straszna jest aborcja w USA. Makabryczny obraz opowiada o dyrektorce kliniki aborcyjnej i jej przemianie w działaczkę pro-life. Poza tym są w nim płaczące pacjentki, krwawe zabiegi i złowrogi personel. Zgroza!
Jak można było stworzyć coś tak obrzydliwego?!
kpc/aszdziennik.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/471447-obrzydliwe-asz-dziennik-nieplanowane-horror-o-ciazy