Prof. Jan Hartman zawsze chętnie przyłączy się do antypolskiej nagonki. Trafiła się okazja, więc z niej skwapliwie skorzystał. Po spaleniu kukły Judasza w Pruchniku Hartman sięga po analogie z Jedwabnem i pisze nawet o ”ćwiczeniach przedpogromowych”.
Awantura wokół kukły Judasza w podkarpackim Pruchniku osiągnęła absurdalne rozmiary. Prof. Jan Hartman przekroczył już granice krytyki i stwierdza:
W Polsce ofiara może być tylko jedna – pejsata. Żyd i tylko Żyd może występować w tym kraju w roli kozła ofiarnego, obiektu, na który lud przenosi swą frustrację i nienawiść. Tylko wymordowani współmieszkańcy, przez stulecia pogardzani i prześladowani, a wreszcie wygubieni w komorach gazowych przez najeźdźcę, nadal mogą pobudzać wyobraźnię polskiego postchłopa
—napisał na swoim blogu.
Trudno zrozumieć tę zaciekłość profesora UJ. Jego niechęć do rodaków osiągnęła niewyobrażalne rozmiary. Doszło nawet do tego, że sugeruje, że Żydzi w Polsce nie mogą się czuć bezpiecznie.
Dopóki Polacy będą się zabawiać w bicie Żydów słomianych, dopóty żaden Żyd w tym kraju nie może się czuć bezpiecznie. Od bicia słomianej kukły do bicia człowieka jest tylko jeden krok. Dzieci uczone nienawiści do pejsatego Judasza, chwalone za przemoc, zawsze już będą nosić w sobie ukrytą gotowość…
Profesor Jan Hartman w swoich chorobliwych urojeniach stwierdził nawet, że takie tradycje jak z Pruchnika prowadzą do pogromów Żydów.
Nie mam żadnych wątpliwości, że to właśnie ci ludzie, którzy przez kilka pokoleń zabawiali się tak jak ta hołota w Pruchniku, urządzali prawdziwe pogromy Żydów. Pruchnik był jednym z bardzo wielu miasteczek, gdzie odprawiano rytuały nienawiści do Żydów, a w kościołach dzień za dniem sączono religijną i etniczną nienawiść.
Nie mogło oczywiście zabraknąć kilku słów o Jedwabnem.
A Jedwabne było jednym z bardzo wielu miasteczek, gdzie mordowano Żydów. Pamiętajmy: niejeden Pruchnik, niejedno Jedwabne. Za to jedna Polska – z żonkilami i pejsatym Judaszem. Jedna, choć o podwójnym obliczu
—kończy swój haniebny wpis.
Czy to możliwe, że światły profesor Jan Hartman nie wie nic o podobnych zwyczajach, które kultywowane są w całej Europie. A może to, co tam jest tradycją, u nas od razu agresywnym antysemityzmem?
CZYTAJ TEŻ:
Topienie Judasza na liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO
Znalazł się autorytet moralny na miarę opozycji. Prof. Hartman atakuje: Wstyd być katolikiem!
ann/hartman.blog.polityka.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/444017-hartman-jatrzy-niejeden-pruchnik-niejedno-jedwabne