Dziś kolorowe skarpetki, a jutro czarny marsz? Reporter telewizji wPolsce.pl zapytał o tę sprzeczność posłankę PO Joannę Muchę.

21 marca po raz 14. obchodzony jest Światowy Dzień Zespołu Downa. W tym roku ma szczególny charakter w Polsce, gdyż powiązany jest z ogólnopolską kampanią społeczno-edukacyjną pokazującą, że osoby z zespołem Downa mają takie same pragnienia i potrzeby jak osoby pełnosprawne - oczekują miłości, uwagi, szacunku i akceptacji.

Symbolem solidarności z osobami z Zespołem Downa jest publikacja zdjęć w dwóch różnych skarpetkach. Taki wpis opublikowała m.in. posłanka PO Joanna Mucha, która aktywnie uczestniczy w czarnych protestach.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jaki obnaża hipokryzję Biedronia: Lewicowi politycy, którzy popierają aborcję eugeniczną lansują się w Światowy Dzień Zespołu Downa

Reporter telewizji wPolsce.pl zapytał w Sejmie posłankę Muchę, dlaczego solidaryzują się z osobami chorymi z chorymi na trisomię, które funkcjonują w społeczeństwie, ale nawołują do aborcji takich dzieci w łonie matki.

Chodzi o to, że te osoby mają absolutnie pełne prawo do normalnego funkcjonowania w naszym społeczeństwie, a tak dzisiaj nie jest. Osoby z niepełnosprawnościami nie mają wystarczającego wsparcia ze strony państwa. Protest osób niepełnosprawnych, który odbywał się tutaj w Sejmie, wskazywał również na to, że dorosłe osoby z niepełnosprawnościami mają problem, żeby normalnie funkcjonować

— odpowiadała Joanna Mucha.

Natomiast osoby z zespołem Downa, których znam bardzo wiele, i ze względy na pracę w ministerstwie, i pracę poselską, i moją wcześniejszą pracę jako wolontariuszka, to są najukochańsze osoby na świecie, po prostu tak nieprawdopodobnie przepełnione empatią i otwartością na drugiego człowieka, że są wspaniałymi ludźmi

— mówiła posłanka PO.

Była minister w rządzie PO-PSL nie odpowiedziała wprost na pytanie reportera telewizji wPolsce.pl. Dlatego pytanie powtórzono.

Jesteśmy za tym, żeby te osoby normalnie funkcjonowały w naszym społeczeństwie. To już powiedziałam, więc myślę, że drugi raz nie będę powtarzała

— odparła Joanna Mucha.

ZOBACZ ROZMOWĘ:

kpc/wPolsce.pl/PAP