Przez ostatnich kilkanaście lat byłam gospodynią domową i mamą. Nie miałam możliwości rozwoju swoich pasji i talentów. Ale wszystko dzieje się w życiu etapami

—powiedziała w rozmowie z telewizją wPolsce.pl Natalia Niemen.

Lubię niedorobienie, niedokończenie, niedopowiedzenie. Lubię chropowatość, bo życie jest chropowate. To sztuka matki, która nie ma czasu siedzieć i cyzelować. Nie ma czasu na perfekcjonizm. Taka sztuka mnie kręci

—opowiadała o swojej sztuce.

Natalia Niemen nie tylko dba o spuściznę po Czesławie Niemenie, ale też maluje i tworzy swoje własne kompozycje. Uwielbia tez improwizację. Artystka opowiadała, że jako nastolatka najbardziej skupiała się na plastyce, na drugim miejscu była w jej życiu muzyka. Później skupiła się na rodzinnym życiu domowym - małżeństwie i macierzyństwie.

Po czterdziestce zaczynam się rozwijać

—podkreśla z uśmiechem Natalia Niemen.

Artystka przyznaje, że ostatnie miesiące są dla niej bardzo dobre.

Ktoś mi zaproponował wystawę, spotkałam kolegów muzyków z dawnych czasów, którzy jak się okazało chętnie by ze mną zrobili jakieś produkcje muzyczne. Cieszę się, bo z artystą - twórcą jest tak, że jeśli nie może urodzić swoich pomysłów, to czuje się ciężko, źle. Pomysły muszą zmieniać się w obrazy, kompozycje. Mam głowę pełną różnych pomysłów, interesuje mnie fuzja sztuk

—opowiadała.

Na początku swojej kariery Natalia Niemen była bacznie obserwowana przez media, które najczęściej nie miały dla niej litości.Spotkała się z hejtem i ciężko było w takiej sytuacji zachować spokój i równowagę.

To ciekawe. W pewnym momencie ta fala hejtu się zakończyła. Miałam chwilę przerwy i urodziłam kolejnego dzidziusia. A teraz hejterzy gdzieś się schowali

—przyznała artystka i dodała:

Teraz nawet jeśli ktoś, gdzieś jakąś przykrość mi zrobi, rzuci jakimś tekstem raniącym, to teraz, dzięki Bogu, mam w sobie więcej wyrozumiałości. Tłumaczę sobie, że też pewnie ma ciężko w życiu.

Natalia Niemen ma nadzieję, że w końcu uda się jej wydać płytę z własnymi kompozycjami. Wystawę jej obrazów można oglądać w Warszawie w Kalinowym Sercu do końca marca. Szczegóły w całym wywiadzie.