W sieci zawrzało po opublikowaniu zdjęcia, które przedstawia księży strzelających z rewolwerów… rzekomo do biało-czerwonej wstęgi! Posypały się krytyczne komentarze, oskarżenia, a z drugiej strony fotografia ta rozpoczęła lawinę „memowego” szaleństwa. A jaka jest prawda? Sprawdź!

Oburzenie wybuchło zarówno na lewicy, jak i prawicy. Z jednej strony skrytykowano księży tylko za to, że trzymają w ręku broń. Z drugiej zaś, że strzelają rzekomo do biało-czerwonych barw.

A jaka jest prawda? Rozpowszechnione zdjęcie przedstawia moment otwarcia nowej strzelnicy w Starym Chrząstowie (powiat Parzęczew, woj. łódzkie).

Organizatorzy wydarzenia - Polskie Stowarzyszenia Strzelectwa Westernowego – wyjaśniają na Facebooku, że obecni byli m.in. ks. Michał Ciećwierz z parafii św. Marcina w Oszkowicach (sportowiec i propagator sportu dzieci i młodzieży) i ks. Radosław Furmański z parafii Rzymsko-Katolickiej pw. Najświętszego serca Jezusa w Zajączkowie (zawodnik, sędzia sportowy i przyjaciel Stowarzyszenia).

I dochodzimy do sedna sprawy. Otwarcia westernowej strzelnicy dokonano poprzez strzał z  rewolweru … do balonika! Nie biało-czerwonej wstęgi!

Zdjęcie wyrwane z kontekstu jednak zdążyło już narobić szumu. Dlatego głos zabrał autor fotografii.

Ten dzień, gdy włączasz komputer i okazuje się, że zdjęcie twojego autorstwa bije rekordy popularności. I twoje rosnące zdumienie, gdy widzisz, co z tym zdjęciem zrobiono i jak jest interpretowane. Myślałeś, że, jako fotograf, rejestrujesz rzeczywistość i, podczas otwarcia strzelnicy, sfotografowałeś kilka osób, strzelających ślepymi nabojami do balonika. Okazuje się, że zrobiłeś zdjęcie antypolskim księżom, używającym ostrej amunicji, by strzelać do polskiej flagi…I jesteś bezradny, bo kłamstwo obiegnie Ziemie kilka razy, zanim prawda zdąży założyć buty, jak pisał Pratchett…

— napisał na Facebooku Krzysztof Jarczewski.

kpc/Facebook/Twitter