Mariusz Tkaczyk uległ wypadkowi na motocyklu i jest sparaliżowany od klatki piersiowej w dół. Potrzebuje m.in. wózka inwalidzkiego. Koledzy weterana organizują Marsz przez Tatry Zachodnie im. M. Koziarskiego, by mu pomóc. Obchodzimy dziś Dzień Weterana. To doskonała okazja, by pomóc naszym bohaterom wojennym.
Wspólnie z Fundacją Szturman organizujemy zbiórkę pieniędzy dla naszego kolegi - weterana Mariusza Tkaczyka, który uległ poważnemu wypadkowi i jest sparaliżowany. Potrzebuje m. in. wózka inwalidzkiego, którym mógłby się poruszać. Z tej okazji również postanowiliśmy wyruszyć w góry, aby również zmierzyć się ze swoimi słabościami
— mówi Piotr Makała, kolega Tkaczyka, współorganizator wyprawy.
Marsz nazwali imieniem Mariusza Koziarskiego, bohaterskiego antyterrorysty, który zginał w Wiszni Małej. W ten sposób chcieli także uczcić jego pamięć.
Mariusz „Tasior” Tkaczyk to żołnierz 25 Brygady Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckim, weteran wojenny, motocyklista. W lipcu 2017 r. uległ wypadkowi drogowemu, w wyniku którego jest sparaliżowany od klatki piersiowej w dół. Mariusz wymaga rehabilitacji ruchowej i ćwiczeń, niezbędny jest zakup wózka inwalidzkiego, a także konieczna jest stała pomoc opiekuna w codziennych czynnościach.
„Tasior” to wielokrotnie odznaczony żołnierz biorący udział w misjach w Iraku i Afganistanie. Zdobył odznaczenia wzorowego żołnierza, Gwiazda Iraku i Gwiazda Afganistanu. Zdobył brązowy medal za obronność. Jak zaświadczają jego koledzy, godnie i z dumą reprezentował nasz kraj niosąc pomoc potrzebującym. W wojsku od czerwca 2002 r. W latach 2003-2004 odbył służbę nadterminową, potem zaczął służbę zawodową. Od 2005 r. odbył służbę w IV Zmianie PKW w Iraku, w 2007 r. IX Zmianie PKW ponownie w Iraku, a od 2010 r. w VII Zmianie PKW w Afganistanie. Dziś sam potrzebuje pomocy i wsparcia.
Z kolei Koziarski to antyterrorysta oddany służbie, kolegom, ale najbardziej swoim dzieciom, świetny kolega, rezerwista JW 4101, zawsze chętny nieść pomoc innym. Poległ na służbie podczas akcji Policji w Wiszni Małej w 2017r. To jego imieniem jego koledzy zdecydowali się nazwać marsz przez Tatry Zachodnie. Był jednym z nich, cały czas się doskonalił, ale i pomagał.
Niech będzie inspiracją do działania dla nas wszystkich i niech przypomina nam, że zwiadowcą JW 4101 jest się cały czas, nawet kiedy odchodząc z tego świata, to tylko po to, żeby się przegrupować i nadal służyć i pomagać innym
– mówi Piotr Makała.
Marsz przez Tatry Zachodnie startuje pod koniec czerwca spod schroniska na Polanie Chochołowskiej.
Maszerujemy przez Grześka, Rakoń na szczyt Wołowiec. Dalej idziemy zaliczając szczyty Jarząbczy Wierch, Kończysty Wierch, Starobociański Wierch, Siwy Zwornik i kończymy w schronisku lub pod schroniskiem na Hali Ornak. Kolejny dzień to marsz na szczyt Ciemniak, tam odpoczynek. Dalej idziemy przez Małołączniak, Kornacka Kopa dochodząc na Kasprowy Wierch. Z Kasprowego idziemy już w dół przez schronisko na hali Gąsienicowej, Murowaniec w kierunku Kuznic w Zakopanym
— dodaje weteran.
W marszu może wziąć udział każdy po pozytywnym zakwalifikowaniu. Zgłoszenia przyjmowane są u administratorów strony. Można także wspomóc akcję finansowo.
Wpłaty na nr konta:
FUNDACJA SZTURMAN ALIOR BANK 18 2490 0005 0000 4600 6874 5845 Z DOPISKIEM ” WSPIERAMY MARIUSZA”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/396364-pomoz-w-dniu-weterana-koledzy-sparalizowanego-zolnierza-walczacego-w-iraku-i-afganistanie-organizuja-wyprawe-by-zebrac-pieniadze-zdjecia