Aby kobieta w ciąży utrzymała abstynencję, niezbędna jest solidarność środowiska w którym przebywa. Mówiąc obrazowo chodzi nie tylko o to kto pije ale kto nalewa do kieliszka. Trzeba powiedzieć jasno, że uczestniczenie w imprezach alkoholowych razem z kobietą w ciąży jest równie obciążające jak picie przez nią alkoholu. Nie ma co powoływać się na prywatność i wolność wyboru. Naszą obecność i wspólne wznoszenie toastów kobieta może interpretować jako towarzyskie przyzwolenie na picie, co czyni nas współodpowiedzialnymi za zagrożenie dla dziecka jakie w tym momencie powstaje.
Na koniec chcę zwrócić uwagę na konieczność zachowania daleko posuniętej delikatności. Trzeba pamiętać, że część kobiet, które narażają swoje dziecko w ciąży na skutki picia alkoholu, nie czyni tego całkowicie dobrowolnie. Mamy tu czasem do czynienia z osobami uzależnionymi. W ich dramat zmagań z nałogiem wpisuje się maleńka istota, którą kochają i nie chcą narażać na niebezpieczeństwo, jednak uwikłanie jest dla nich zbyt silne. Obie osoby – matka i dziecko – potrzebują wówczas troskliwej i profesjonalnej opieki. Takim sytuacjom wychodzi naprzeciw inicjatywa Rzecznika Praw Dziecka.
Temat bez wątpienia jest złożony i domaga się szerokiego oddziaływania, w którym zmiany prawne odgrywają rolę niepoślednią, lecz powinny być powiązane z szeregiem działań wspierających, obejmujących wiele podmiotów. Istotne jest też by dokonać rachunku sumienia i mieć przekonanie, że własną biernością, czy fałszywym poczuciem szacunku dla prywatności, nie przyczyniamy się do krzywdy istnień ludzkich.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Aby kobieta w ciąży utrzymała abstynencję, niezbędna jest solidarność środowiska w którym przebywa. Mówiąc obrazowo chodzi nie tylko o to kto pije ale kto nalewa do kieliszka. Trzeba powiedzieć jasno, że uczestniczenie w imprezach alkoholowych razem z kobietą w ciąży jest równie obciążające jak picie przez nią alkoholu. Nie ma co powoływać się na prywatność i wolność wyboru. Naszą obecność i wspólne wznoszenie toastów kobieta może interpretować jako towarzyskie przyzwolenie na picie, co czyni nas współodpowiedzialnymi za zagrożenie dla dziecka jakie w tym momencie powstaje.
Na koniec chcę zwrócić uwagę na konieczność zachowania daleko posuniętej delikatności. Trzeba pamiętać, że część kobiet, które narażają swoje dziecko w ciąży na skutki picia alkoholu, nie czyni tego całkowicie dobrowolnie. Mamy tu czasem do czynienia z osobami uzależnionymi. W ich dramat zmagań z nałogiem wpisuje się maleńka istota, którą kochają i nie chcą narażać na niebezpieczeństwo, jednak uwikłanie jest dla nich zbyt silne. Obie osoby – matka i dziecko – potrzebują wówczas troskliwej i profesjonalnej opieki. Takim sytuacjom wychodzi naprzeciw inicjatywa Rzecznika Praw Dziecka.
Temat bez wątpienia jest złożony i domaga się szerokiego oddziaływania, w którym zmiany prawne odgrywają rolę niepoślednią, lecz powinny być powiązane z szeregiem działań wspierających, obejmujących wiele podmiotów. Istotne jest też by dokonać rachunku sumienia i mieć przekonanie, że własną biernością, czy fałszywym poczuciem szacunku dla prywatności, nie przyczyniamy się do krzywdy istnień ludzkich.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/357721-celna-inicjatywa-rzecznika-praw-dziecka-w-ochronie-dzieci-przed-i-po-ich-urodzeniu?strona=2