A najczęściej tym rzekomym atakiem jest to, że bronimy, albo tylko próbujemy bronić swoich wartości i świętości.
Tak, oni noszą biało-czerwone sztandary, jednocześnie plując na Kościół, rząd i Jarosława Kaczyńskiego. To jest „szatańska gra”. Byłam 10 kwietnia na marszu smoleńskim i widziałam zachowanie Obywateli RP. Postanowili zgromadzonych zamęczyć hałasem. W trakcie przemówienia Jarosława Kaczyńskiego krzyczeli cały czas: „oszuści”. Jacy oszuści? Kto tu oszukuje? Znowu odwrócenie wartości. Te wrzaski brzmiały jak „bulgot z piekła”.
Obywatele RP twierdzą jednak, że walczą o Polskę…
Mówią nawet o prawdziwej Polsce, mówią, że są Polakami i rzeczywiście nimi są, tylko, że ich świat jest sztuczny. Większość ludzi nie wie w ogóle o co im chodzi, a i oni są mętni w swoich wyjaśnieniach. Ci ludzie przypisują sobie bazę kulturową, społeczną itd., której nie mają i nawet nie chcą mieć. W chwili gdy próbują nazywać swoje wartości, to okazuje się, że są kosmopolitami, ateistami i jakby nie z tego kraju… Okazuje się że też, że oni walczą o Polskę, która ma być federacyjną częścią Europy, a nie wolnym krajem w Europie. Teraz, przy okazji Wielkanocy chciałam zwrócić uwagę na coś dla mnie bardzo ważnego. W Ewangelii wg św. Jana jest taki piękny fragment. Chodzi mi o słowa, które wypowiedział Chrystus po zmartwychwstaniu do Marii Magdaleny. Ona Go poznała, chciała dotknąć jego szaty, a On do niej powiedział „Noli me tangere” - (nie dotykaj mnie!, tłumaczone także jako nie zatrzymuj mnie!). Te słowa powinny być dla nas właściwą perspektywą do oglądania i zajmowania postawy wobec tego, co dzieje się wokół nas: prób destrukcji, ataków i zgorszenia jakie sieją spektakle w stylu „Golgoty Picnic” i „Klątwy”. Spokojnie możemy wtedy mówić „Nie zatrzymuj mnie”, bo my jeszcze nie skończyliśmy naszej drogi. Nie przeszkadzaj i staraj się zrozumieć. To jest nasza bardzo piękna perspektywa. Myślę, że powinniśmy przede wszystkim pokazywać, że prawdziwych wartości tak naprawdę nie da się zniszczyć. One są w naszym polskim DNA.
Rozmawiała Agnieszka Ponikiewska
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
A najczęściej tym rzekomym atakiem jest to, że bronimy, albo tylko próbujemy bronić swoich wartości i świętości.
Tak, oni noszą biało-czerwone sztandary, jednocześnie plując na Kościół, rząd i Jarosława Kaczyńskiego. To jest „szatańska gra”. Byłam 10 kwietnia na marszu smoleńskim i widziałam zachowanie Obywateli RP. Postanowili zgromadzonych zamęczyć hałasem. W trakcie przemówienia Jarosława Kaczyńskiego krzyczeli cały czas: „oszuści”. Jacy oszuści? Kto tu oszukuje? Znowu odwrócenie wartości. Te wrzaski brzmiały jak „bulgot z piekła”.
Obywatele RP twierdzą jednak, że walczą o Polskę…
Mówią nawet o prawdziwej Polsce, mówią, że są Polakami i rzeczywiście nimi są, tylko, że ich świat jest sztuczny. Większość ludzi nie wie w ogóle o co im chodzi, a i oni są mętni w swoich wyjaśnieniach. Ci ludzie przypisują sobie bazę kulturową, społeczną itd., której nie mają i nawet nie chcą mieć. W chwili gdy próbują nazywać swoje wartości, to okazuje się, że są kosmopolitami, ateistami i jakby nie z tego kraju… Okazuje się że też, że oni walczą o Polskę, która ma być federacyjną częścią Europy, a nie wolnym krajem w Europie. Teraz, przy okazji Wielkanocy chciałam zwrócić uwagę na coś dla mnie bardzo ważnego. W Ewangelii wg św. Jana jest taki piękny fragment. Chodzi mi o słowa, które wypowiedział Chrystus po zmartwychwstaniu do Marii Magdaleny. Ona Go poznała, chciała dotknąć jego szaty, a On do niej powiedział „Noli me tangere” - (nie dotykaj mnie!, tłumaczone także jako nie zatrzymuj mnie!). Te słowa powinny być dla nas właściwą perspektywą do oglądania i zajmowania postawy wobec tego, co dzieje się wokół nas: prób destrukcji, ataków i zgorszenia jakie sieją spektakle w stylu „Golgoty Picnic” i „Klątwy”. Spokojnie możemy wtedy mówić „Nie zatrzymuj mnie”, bo my jeszcze nie skończyliśmy naszej drogi. Nie przeszkadzaj i staraj się zrozumieć. To jest nasza bardzo piękna perspektywa. Myślę, że powinniśmy przede wszystkim pokazywać, że prawdziwych wartości tak naprawdę nie da się zniszczyć. One są w naszym polskim DNA.
Rozmawiała Agnieszka Ponikiewska
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/335931-nasz-wywiad-chodakowska-bylam-10-kwietnia-na-marszu-smolenskim-i-widzialam-zachowanie-obywateli-rp-te-wrzaski-brzmialy-jak-bulgot-z-piekla?strona=2