Prokuratura wszczęła postępowanie po tym, jak 17-letnia matka pozostawiła dziecko w ostrowskim „Oknie życia”. Pojawiło się w tej sprawie wiele wątpliwości, czy takie działania są słuszne wobec idei anonimowości, jaka przyświeca „Oknom życia”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: W ostrowskim „Oknie życia” znaleziono pierwsze dziecko. Noworodek z objawami wyziębienia trafił do szpitala

CZYTAJ TAKŻE: Ciąg dalszy sprawy noworodka z „Okna życia”. Prokuratura zbada czy doszło do przestępstwa porzucenia dziecka

Decyzja matki o pozostawieniu dziecka w „Oknie życia” nie wiąże się z żadnymi sankcjami prawnymi. Choć dziecko zostaje przez nią porzucone, to jednak ma zagwarantowaną pełną opiekę. Dlatego matka może anonimowo, bez ponoszenia konsekwencji, zostawić dziecko w „Oknie życia”.

Nic dziwnego więc, że sprawa małego Błażeja z Ostrowa Wielkopolskiego i wszczęte postępowanie prokuratorskie zaalarmowało opinię publiczną. Jednak Prokuratura Okręgowa uspokaja, że to śledztwo nie jest prowadzone przeciwko matce noworodka.

Podstawą działania prokuratury w tej sprawie była kwestia okoliczności związanych z tym, że dwie niezależne osoby powiadomiły Komendę Powiatową Policji w Ostrowie Wielkopolskim o zdarzeniu, z którego wynika, iż mogło dojść do porzucenia dziecka

– mówi Maciej Meler, rzecznik ostrowskiej prokuratury.

Otrzymaliśmy informacje, które należało sprawdzić. Istniało podejrzenie, że dziecko urodziło się poza placówką medyczną

– tłumaczy Meler, mówiąc również o podejrzeniach narażenia zdrowia i życia matki. Dlatego policja była zobowiązana do działania.

Kategorycznie chciałbym tutaj podkreślić, iż prowadzone postępowanie nie jest postępowaniem prowadzonym przeciwko matce dziecka

– uspokaja rzecznik.

Sprawa porzuconego Błażeja trafiła do sądu. Gdyby ten uznał, że poród w warunkach domowych był narażeniem zdrowia dziecka, to rodzicom może grozić do 3 lat więzienia.

ak/wp.pl/radiomerkury.pl