Podczas „czarnego protestu” w Nowym Sączu sprofanowano symbole Polski Walczącej – podkreśla 18-letni Kacper Szewczyk. Mężczyzna złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.
W mieście w czasie protestu rozdawano naklejki z napisem „Polka walcząca”. Do znaku Polski Walczącej dorysowano piersi i warkocz.
To profanacja chronionego symbolu
—uważa Kacper Szewczyk
Nie widzimy nic złego w piersiach i warkoczyku
—mówią uczestniczki „czarnego protestu” w Nowym Sączu.
Przypomnijmy. W 2014 roku Sejm przyjął ustawę o ochronie znaku Polski Walczącej. Symbol ten jest prawnie chroniony, a za jego publiczne znieważenie grozi grzywna.
Sprawą zajęła się policja w Nowym Sączu.
Policjanci będą zbierać dowody mające na celu ustalenie czy doszło do naruszenia tego przepisu. W czasie protestu policjanci rejestrowali zgromadzenie. To będzie poddane analizie
—powiedziała w rozmowie z Radiem Kraków Justyna Basiaga z sądeckiej policji.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/311635-do-promocji-czarnego-protestu-wykorzystano-symbol-polski-walczacej-jest-zawiadomienie-do-prokuratury