"Nasze dzieci są poszkodowane najbardziej". Rodzice dzieci z CZD apelują do pielęgniarek, by powróciły do łóżek pacjentów

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Jakub Kamiński
PAP/Jakub Kamiński

Zmieńcie formę protestu” - z takim apelem zwrócili się rodzice dzieci przebywających w Centrum Zdrowia Dziecka, którzy zorganizowali pikietę „Solidarni z dziećmi z CZD”.

Nie będziemy krzyczeć, nie będziemy skandować, będziemy w milczeniu solidaryzować się z dziećmi, które przez sytuację w CZD mają wstrzymane leczenie, odwołane zabiegi, nie są przyjmowane na oddziały

— mówiła jedna z manifestujących.

Nasze dzieci nie są stroną w konflikcie, a są poszkodowane najbardziej ze wszystkich. Oddziały są praktycznie puste. Mówienie, że CZD działa normalnie jest bzdurą i nadużyciem

— dodała.

Nasze dzieci są podmiotem tego konfliktu, to one cierpią. Wszyscy normalnie dostają pensję, wszyscy dalej będą tu pracować, jak się zgodzą, a naszych dzieci wszystkich już może nie być

— mówiła uczestniczka pikiety.

Rodzice uczestniczący w pikiecie opowiadali, że terminy badań i operacji ich dzieci są przekładane z powodu strajku, a niektóre z nich nie zostały przyjęte do szpitala. Rodzice, których dzieci przebywają w placówce, podkreślali, że jeszcze nigdy nie było w niej tak pusto. Martwią się, że ewentualne przeniesienie dzieci do innych ośrodków byłoby dla nich bardzo stresujące i może odbić się na ich stanie zdrowia.

W pikiecie uczestniczyło ok. trzydziestu osób. Manifestujący wskazywali, że część rodziców nie mogła odejść od łóżek dzieci. Manifestujący trzymali kartki z napisami „Solidarni z dziećmi z CZD”, „Zmieńcie formę protestu” oraz „Wróćcie do chorych dzieci”.

Niedziela jest 13. dniem strajku pielęgniarek. Do tej pory pielęgniarkom i dyrekcji CZD nie udało wypracować się porozumienia.

lap, PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych