Wolność to nie spontaniczność
Trzeci mit to mylenie wolności ze spontanicznością. Spontaniczność jest głównym regulatorem zachowań jedynie w okresie niemowlęctwa. Ale właśnie dlatego niemowlę jest niemal całkowicie podporządkowane instynktom i popędom oraz potrzebom fizjologicznym i emocjonalnym. Kierowanie się spontanicznością w następnych fazach życia w najlepszym przypadku powodowałoby niezdolność do tego, by kochać i pracować, a w najgorszym przypadku prowadziłoby do śmiertelnych uzależnień i groźnych przestępstw. Jedynie zwierzęta mogą przez całe życie kierować się popędem, instynktem i spontanicznością, gdyż – w przeciwieństwie do człowieka – żadne zwierzę nie dysponuje wolnością i zostało przez Stwórcę tak zaprogramowane, że nie wyrządzi krzywdy samemu siebie. Tymczasem człowiek potrafi czynić to, czego sam nie chce, na przykład w sytuacji uzależnień. Potrafi też doprowadzić samego siebie do rozpaczy, a nawet do samobójstwa. Najczęściej z tego typu sytuacjami mamy do czynienia wtedy, gdy ktoś pomylił wolność ze spontanicznością.
Spontaniczność nie jest zatem kryterium wolności w odniesieniu do człowieka. Kto respektuje własną godność i własną hierarchię wartości, ten kieruje się spontanicznością jedynie w takich sprawach, które są drugorzędne. Dla przykładu w sposób spontaniczny może zdecydować się na kolor koszuli, jaką nałoży idąc na spacer, albo na danie, jakie wybierze w restauracji. Natomiast w kwestiach istotnych, związanych z wartościami, zasadami moralnymi czy więziami międzyludzkimi, człowiek wolny kieruje się świadomością i odpowiedzialnością, a nie odruchem chwili. W odniesieniu do człowieka wolność to nie spontaniczność, lecz świadomość, odpowiedzialność i wierność sobie.
Miłość sensem wolności
Bóg obdarzył nas wolnością po to, byśmy mogli kochać. Wolność to zdolność czynienia tego, co mądre, odpowiedzialne i wartościowe. Im bardziej wolny jest dany człowiek, tym bardziej zawężony - pozytywnie zawężony! - staje się repertuar jego zachowań. Człowiek wolny wyklucza z repertuaru swoich zachowań wszystko to, co sprzeciwia się prawdzie i miłości. Łatwo jest wtedy przewidzieć, jak postąpi on w danej sytuacji. Natomiast człowiek zniewolony nie potrafi ustrzec się zachowań, poprzez które krzywdzi samego siebie i innych ludzi. Trudno jest przewidzieć jego sposób postępowania właśnie dlatego, że człowiek, który utracił wolność, nie jest już panem samego siebie. To nie on kieruje swoim zachowaniem, lecz jego ciało, popędy, nawyki, albo substancje czy bodźce, od których się uzależnił.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wolność to nie spontaniczność
Trzeci mit to mylenie wolności ze spontanicznością. Spontaniczność jest głównym regulatorem zachowań jedynie w okresie niemowlęctwa. Ale właśnie dlatego niemowlę jest niemal całkowicie podporządkowane instynktom i popędom oraz potrzebom fizjologicznym i emocjonalnym. Kierowanie się spontanicznością w następnych fazach życia w najlepszym przypadku powodowałoby niezdolność do tego, by kochać i pracować, a w najgorszym przypadku prowadziłoby do śmiertelnych uzależnień i groźnych przestępstw. Jedynie zwierzęta mogą przez całe życie kierować się popędem, instynktem i spontanicznością, gdyż – w przeciwieństwie do człowieka – żadne zwierzę nie dysponuje wolnością i zostało przez Stwórcę tak zaprogramowane, że nie wyrządzi krzywdy samemu siebie. Tymczasem człowiek potrafi czynić to, czego sam nie chce, na przykład w sytuacji uzależnień. Potrafi też doprowadzić samego siebie do rozpaczy, a nawet do samobójstwa. Najczęściej z tego typu sytuacjami mamy do czynienia wtedy, gdy ktoś pomylił wolność ze spontanicznością.
Spontaniczność nie jest zatem kryterium wolności w odniesieniu do człowieka. Kto respektuje własną godność i własną hierarchię wartości, ten kieruje się spontanicznością jedynie w takich sprawach, które są drugorzędne. Dla przykładu w sposób spontaniczny może zdecydować się na kolor koszuli, jaką nałoży idąc na spacer, albo na danie, jakie wybierze w restauracji. Natomiast w kwestiach istotnych, związanych z wartościami, zasadami moralnymi czy więziami międzyludzkimi, człowiek wolny kieruje się świadomością i odpowiedzialnością, a nie odruchem chwili. W odniesieniu do człowieka wolność to nie spontaniczność, lecz świadomość, odpowiedzialność i wierność sobie.
Miłość sensem wolności
Bóg obdarzył nas wolnością po to, byśmy mogli kochać. Wolność to zdolność czynienia tego, co mądre, odpowiedzialne i wartościowe. Im bardziej wolny jest dany człowiek, tym bardziej zawężony - pozytywnie zawężony! - staje się repertuar jego zachowań. Człowiek wolny wyklucza z repertuaru swoich zachowań wszystko to, co sprzeciwia się prawdzie i miłości. Łatwo jest wtedy przewidzieć, jak postąpi on w danej sytuacji. Natomiast człowiek zniewolony nie potrafi ustrzec się zachowań, poprzez które krzywdzi samego siebie i innych ludzi. Trudno jest przewidzieć jego sposób postępowania właśnie dlatego, że człowiek, który utracił wolność, nie jest już panem samego siebie. To nie on kieruje swoim zachowaniem, lecz jego ciało, popędy, nawyki, albo substancje czy bodźce, od których się uzależnił.
Strona 3 z 4
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/282273-mity-na-temat-wolnosci-ks-dziewiecki-stawka-jest-wybieranie-miedzy-szczesciem-a-nieszczesciem?strona=3