Lotnisko Chopina oblało test na bezpieczeństwo. Ochrona przegapiła lewe papiery, a nawet atrapy broni!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Na teren lotniska im. Chopina w Warszawie udało się przemycić atrapy bomb i niebezpieczne narzędzia - alarmuje tvn24.pl. Taki eksperyment przeprowadzili kontrolerzy na zlecenie Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Co byłoby, gdyby ochrona wykazała się podobną nieskutecznością w w przypadku działań terrorystów?

Jak twierdzi tvn24.pl, testy przeprowadzono w lutym i lipcu bieżącego roku. W obu przypadkach ochrona największego polskiego portu lotniczego, o bezpieczeństwo którego dba firma Konsalnet, nie zdała egzaminu.

Kontrolerzy zdołali wnieść i wwieźć atrapy materiałów wybuchowych oraz wjechać na teren lotniska z nieudolnie podrobionymi dokumentami.

Na 10 prób 10 razy ochrona zawodziła. Więcej nie powiemy, szczegóły kontroli chronią klauzule tajemnic

— powiedział przedstawiciel resortu infrastruktury, cytowany przez tvn24.pl

Stanem bezpieczeństwa na Lotnisku im. Chopina zajął się rząd. W środę odbyła się narada czterech ministrów: spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka, obrony narodowej Antoniego Macierewicza, infrastruktury Andrzeja Adamczyka oraz koordynatora służb Mariusza Kamińskiego. W czwartek ukazało się specjalne oświadczenie w tej sprawie:

Aby w przyszłości nie powtarzały się sytuacje, że firmy zewnętrzne będą wykonywały zadania związane z ochroną lotnisk, zostaną przeprowadzone zmiany w prawie lotniczym. Będziemy dążyć do tego, aby służby ochrony lotniska były organizowane przez właścicieli portów lotniczych, rozważamy też utworzenie Służby Ochrony Lotnisk

— – poinformował szef resortu infrastruktury Andrzej Adamczyk.

Portal tvn24.pl przypomina, że powierzenie firmie Konsalnet pieczy nad lotniskiem było możliwe dzięki nowelizacji prawa lotniczego, wprowadzonej przez rząd PO-PSL. Wywołało to protesty ówczesnej opozycji, która ostrzegała, że doprowadzi to do obniżenia poziomu bezpieczeństwa na polskich lotniskach.

W czwartek po południu ministerstwo infrastruktury podało do publicznej wiadomości, że Polskie Porty Lotnicze wypowiedziały umowę Konsalnet. Ochroniarze tej firmy mają 180 dni na opuszczenie lotniska. W tym czasie ma zostać wypracowane rozwiązanie, które pozwoli na zapewnienie bezpieczeństwa lotniskom bez udziału prywatnych agencji ochroniarskich.

Konsalnet nie ma sobie nic do zarzucenia. Przedstawiciel firmy zapewnił, że ochrona działa „zgodnie z najwyższymi standardami europejskimi”.

Jak wynika z komunikatu ministerstwa infrastruktury, trzecia kontrola przeprowadzona na Okęciu w ostatnich dniach, nie wykazała kolejnych dziur w systemie ochrony lotniska.

Oświadczenie w tej sprawie wydały również władze Okęcia. Zapewniono w nim, że „lotnisko w Warszawie jest jednym z najbezpieczniejszych portów lotniczych na świecie”.

Jest drugim lotniskiem w Europie pod względem wykorzystywanej liczby urządzeń i systemów ochrony pasażerów i statków powietrznych

— czytamy.

W nawiązaniu do informacji prasowych dotyczących jakości ochrony Lotniska Chopina oświadczamy, że Lotnisko Chopina spełnia wszelkie wymagania dotyczące zapewnienia bezpieczeństwa portu lotniczego, co zostało potwierdzone przez szereg kontroli, jakie regularnie prowadzą uprawnione urzędy i samo Lotnisko

— twierdzą władze lotniska, podkreślając, że Okęcie podlega stałej kontroli instytucji krajowych i międzynarodowych.

W oświadczeniu znajdziemy również informację, że doniesienia o wniesieniu na lotnisko atrapy broni są nieprawdziwe, podobnie jak wjazd na teren lotniska pojazdu na podstawie sfałszowanej przepustki.

Podawanie do publicznej wiadomości tego typu fałszywych informacji i plotek jest nieodpowiedzialne i może prowadzić do obniżenia poziomu bezpieczeństwa lotniska i niepotrzebnie wzbudza niepokój pasażerów

— podsumowują władze lotniska im. Chopina w Warszawie.

A wracając do Konsalnetu - to właśnie ta agencja ochrony miała szkolić funkcjonariusz BOR w zakresie wykrywania materiałów wybuchowych. Jak pisał prof. Sławomir Cenckiewicz w książce „Długie Ramię Moskwy”, firma ta została założona przez byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa.

bzm/tvn24.pl

Czytaj więcej: Z kim współpracuje BOR! Konsalnet - perła w koronie resortu. CZYTAJ fragment książki „Resortowe dzieci. Służby”

Ochroniarze z firmy zewnętrznej szkolą BOR w zakresie korzystania z RTG. Biuro: „Nie mamy u siebie instruktorów od tego systemu”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych