60-latka zmarła w poczekalni szpitala. Nie doczekała się na pomoc lekarzy

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot.zdjęcie ilustracyjne youtube.pl
Fot.zdjęcie ilustracyjne youtube.pl

Taka śmierć zawsze szokuje. 60- letnia kobieta zmarła w poczekalni szpitala w Częstochowie. Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Północ wszczęła śledztwo w sprawie przyczynienia się do śmierci kobiety.

Zanim doszło do śmierci kobiety, była ona odsyłana ze szpitala i zalecono jej leczenie u lekarza rodzinnego. Wszystko zaczęło się w piątek, 11 grudnia. Rodzina 60-letniej mieszkanki Częstochowy wezwała do niej pogotowie ratunkowe. Kobieta nagle bardzo źle się poczuła. Po udzieleniu pomocy odesłano ją do domu i zalecono leczenie u lekarza rodzinnego. Po kilku dniach pogotowie trzeba było wezwać ponownie. Ratownicy medyczni podali kobiecie zastrzyk i odjechali.

Dramat rozegrał się następnego dnia. O godzinie 14. rodzina, która była zaniepokojona stanem zdrowia 60-letniej kobiety, ponownie wezwała pogotowie ratunkowe. Karetka jednak nie przyjechała. Tego samego dnia członkowie rodziny ponownie zadzwonili na pogotowie i tym razem (około godziny 18) karetka zabrała kobietę

—opisuje ciąg zdarzeń „Dziennik Zachodni”.

Byliśmy zbywani

—twierdzi rodzina 60-latki.

Gdy po raz kolejny kobieta trafiła do szpitala na pomoc oczekiwała w poczekalni. Nagle zasłabła. Niestety próby ratowania życia nie przyniosły rezultatu.

Tuż po stwierdzeniu zgonu 60-latki jej syn zaalarmował policję. Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Północ wszczęła śledztwo w sprawie przyczynienia się do śmierci kobiety. Zbierana jest dokumentacja medyczna.

Trzeba też zbadać zachowanie dyspozytorów pogotowia. Wszystko wskazuje, że trzeba też powołać biegłego, który określi, czy nie doszło do błędu diagnostycznego przy przyjmowaniu pacjentki na oddział ratunkowy w piątek 11 grudnia

—informuje Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Biegli podejrzewają ostrą niewydolność krążeniowo-oddechową, ale zlecono dodatkowe badania histopatologiczne i toksykologiczne. Ich wyniki poznamy za kilka tygodni

—dodaje prokurator Tomasz Ozimek.

W Zakładzie Medycyny Sądowej w Katowicach zostanie przeprowadzona sekcja zwłok kobiety.

ann/dziennikzachodni.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych