To ma być koniec tego państwa, naszej cywilizacji. I nic nie ma wrócić
— napisał w gazecie Michnika Stefan Bratkowski. Tak według honorowego prezesa Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich ma wyglądać Polska, gdy rządy obejmie PiS.
Ciepła woda nie popłynie z kranów, nawet w przenośni
— dodał.
Nasze państwo, nasza cywilizacja i demokracja dalekie są od ideału. Rządzący czasem coś partolą
— w ten sposób Bratkowski nawiązał pewnie do afer i życia ponad stan władców Polski na koszt podatnika, czego Polacy mają serdecznie dosyć.
Jednak, wieszczy Bratkowski, może być jeszcze gorzej i odczuje to… cywilizacja:
Ale ta cywilizacja jest naszą cywilizacją - jak ją zrobiliśmy. Oni chcą obalić, zniszczyć to państwo. Oni chcą obalić, zniszczyć to państwo ze wszystkimi jego strukturami, wymienić urzędników prawie do czysta. Zwolnią wszystkich pracowników radia i telewizji - kilkuset - jak to już raz zrobili. Wymienią skład prokuratur i sądów, zmienią ich ustrój, żeby wszystko kontrolować.
Na koniec pan Bratkowski roztacza dla siebie i sobie podobnym ponurą przyszłość:
To krąg psujów, może nam się nie ostać nawet sznur.
Na pocieszenie panu Stefanowi dedykujemy skecz „A gdy PiS dojdzie do władzy” autorstwa Kabaretu Moralnego Niepokoju.Nie jest pan sam w strachu:
Slaw/ „Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/267199-ciepla-woda-nie-poplynie-z-kranow-nawet-w-przenosni-to-nie-kabaret-to-stefan-bratkowski-straszy-pis-em