Niemieckie tablice kolejowe na Śląsku łamią polskie prawo? NIK zbada sprawę nielegalnych działań mniejszości niemieckiej

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Wikimedia Commons/CC BY 3.0/Aotearoa
fot. Wikimedia Commons/CC BY 3.0/Aotearoa

Najwyższa Izba Kontroli zbada, czy niemieckie tablice kolejowe na Śląsku łamią polskie prawo. Mniejszość niemiecka na Opolszczyźnie chce, by na stacjach kolejowych były dwujęzyczne tablice nazw miejscowości - czytamy w „Naszym Dzienniku”.

Niebawem zostaną ponownie zawieszone tablice, które na czas remontu zdjęto na stacjach Chrząstowice, Suchy Bór Opolski i Dębska Kuźnia. Nie zgadza się na to część mieszkańców Śląska, która uważa, że niektóre tablice dwujęzyczne ich ośmieszają.

Bo jeżeli piszą „Wysoka” po polsku i „Wyssoka” przez dwa „s” po niemiecku, to jest to śmieszne. Mamy polskie nazwy i te nazwy należy moim zdaniem tradycyjnie uszanować

— ocenia prof. Marek Franciszek, pierwszy rektor Uniwersytetu Opolskiego i znawca Śląska.

Tablice zainstalowano w 2012 r. nielegalnie, bo polskie prawo na to nie zezwala. W Polsce nie ma przepisów umożliwiających stosowanie nazewnictwa stacji kolejowych i przystanków kolejowych w języku innym niż Polski.

źródło: naszdziennik.pl/WUj

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych