Pod rządami PO wracają tajne komplety. Dzieci w zerówce nie mogą poznawać liter. Absurdalne przepisy resortu edukacji

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.youtube.pl
fot.youtube.pl

Dzieci w zerówce chcą poznawać litery i bawić się nimi, niestety dyrekcja szkół musiała zabrać maluchom literki, a nauczycielom zabronić nauczania. Takie są wytyczne MEN. W zerówce nie wolno uczyć czytania i pisania. Pod rządami PO wracają tajne komplety.

Jak informuje „Radio Wrocław”, w dolnośląskich szkołach trwa edukacyjna wojna. Rodzice są oburzeni faktem, że ze ścian i tablic sali dla zerówkowiczów zniknęły literki, a nauczyciele przestali uczyć alfabetu. Nauczyciele tłumaczą, że muszą postępować zgodnie z wytycznymi Kuratorium Oświaty.

W podstawie programowej dla zerówkowiczów nie przewidziano nauki pisania i czytania. Więc szkoła dmuchając na zimne powiedziała stop - i temat alfabetu zniknął

—informuje „Radio Wrocław”.

Nauczyciele nie powinni maluchom proponować nawet zabaw z literkami.

Wyjdzie na to, że w przedszkolu dzieci uczą się więcej nic w zerówce. To kuriozalna sytuacja

—mówią oburzeni rodzice.

Okazuje się, że nie we wszystkich wrocławskich szkołach nauczyciele tak pilnie dostosowują się do ministerialnych rozporządzeń.

Starają się poprzez zabawę uczyć dzieci literek, przynajmniej tych drukowanych, żeby nie było później szoku

—mówi jedna z mam, która podkreśla, że dwójka z jej czwórki dzieci przeszła przez „podziemie edukacyjne”.

Rodzice mówią wprost:

Tajne komplety w XXI wieku z nauki czytania i pisania? To już nie jest śmieszne, to jest po prostu tragiczne.

Janina Jakubowska z Kuratorium Oświaty we Wrocławiu zaznacza:

Nie dajmy się zwariować. Liter nie można uczyć, jednak najważniejszy jest zdrowy rozsądek nauczycieli i podążanie za potrzebami dzieci.

Nauczyciele małych dzieci anonimowo mówią, że uczą w tajemnicy przed kuratorium i stosują w tym celu rożne sztuczki. Jedna z nauczycielek wyjaśnia:

W razie kontroli kuratorium nie powiem, że to nauka czytania, ale ćwiczenia wyrabiające gotowość do nauki czytania.

I tak pod rządami PO nauczyciele zmuszani są do oszukiwania i omijania absurdalnego systemu i co najgorsze w machinę kombinowania wciągają 5 i 6-letnie dzieci. MEN może sobie pogratulować sukcesu…

ann/prw.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych