Mężczyzna bez nogi nie może parkować na miejscu dla niepełnosprawnych - tak absurdalną decyzję podjęli urzędnicy z Białegostoku. Sprawę nagłośnił magazyn „Blisko ludzi”.
Urzędnicy przyjęli, że niepełnosprawny Stanisław Kuryś nie ma problemu z poruszaniem się, pomimo że od 40 lat nie ma nogi. Stracił ją w wypadku na motorze i obecnie korzysta z protezy.
Dziwna ta sytuacja jest. W 2012 roku mi przyznali, a już w 2015 nie. Bulwersuje mnie, że człowiek nie ma nogi przez tyle lat i nie dostaje takiej zgody, w takim razie komu te karty się należą?
— skarży się pan Stanisław, cytowany przez tvn24.pl.
Dodatkowo mężczyzna jest po zawale i szybko się męczy. Niestety padł ofiarą nowych przepisów, według których brak nogi to jedynie umiarkowana niepełnosprawność i nie uprawnia do parkowania na kopercie dla inwalidów.
Przewodnicząca miejskiego zespołu ds. orzekania o niepełnosprawności nie chce komentować decyzji, która tak bardzo utrudnia życie panu Stanisławowi. Mężczyzna postanowił się od niej odwołać i teraz czeka na finał sprawy. Dobrze byłoby, gdyby urzędnicy przypomnieli sobie o tym, że mają ułatwiać, a nie utrudniać życie mieszkańcom - szczególnie tym niepełnosprawnym…
bzm/tvn24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/241661-urzedniczy-absurd-mezczyzna-bez-nogi-nie-moze-parkowac-na-miejscu-dla-niepelnosprawnych