Rzecznik KEP krytykuje konwencję: "To nie religia i tradycja są źródłem przemocy"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Ratyfikowana dziś przez prezydenta Bronisława Komorowskiego Konwencja Rady Europy nic nowego nie wnosi. Już istniejące polskie prawo przeciwdziała przemocy, byleby tylko było egzekwowane - powiedział ks. Józef Kloch, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski, komentując dzisiejszą decyzję prezydenta.

Prezydent Bronisław Komorowski podpisał w poniedziałek ratyfikację konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Prezydent poinformował, że nie dopatrzył się w kontrowersyjnym dokumencie niezgodności z Konstytucją RP i ocenił, że jej wpływ na polskie prawo „jest już i będzie w przyszłości absolutnie pozytywny”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent ratyfikował konwencję „antyprzemocową”. Komorowski: „Gdybym tego nie zrobił, to byłaby hańba międzynarodowa!”

Nade wszystko to prawo nic nowego nie wnosi

— skomentował ratyfikację kontrowersyjnej Konwencji rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Józef Kloch.

Jak dodał, mówiły o tym bardzo poważne autorytety środowiska prawniczego, jak choćby sędzia i b. prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Zoll. Przeciwko ratyfikacji Konwencji opowiadały się też środowiska kobiece i organizacje rodzinne.

Nie jest to więc tylko sprawa Konferencji Episkopatu Polski, ale naprawdę szerokiego kręgu ludzi

— podkreślił rzecznik KEP.

Dodał, że krytycy Konwencji są przeciwni jakiejkolwiek formie przemocy.

Podpisanie ratyfikacji konwencji antyprzemocowej to wielka zmiana cywilizacyjna - stwierdził ks. Kloch. Wymienił najbardziej kontrowersyjne zapisy Konwencji Rady Europy: definicje płci społecznej i niestandardowych ról społecznych, kompetencje GREVIO - organu mającego kontrolować właściwe wdrażanie przepisów Konwencji.

Zatem nie jest to prawo, które jest nam potrzebne

— dodał.

Mało tego, tam gdzie Konwencja działa od wielu lat, poziom przemocy jest daleko większy, niż w Polsce

— zaznaczył rzecznik Episkopatu.

Polskie prawo dobrze by sobie radziło z przemocą, byleby tylko było egzekwowane. Polskie prawo karze i przeciwdziała przemocy

— podkreślił ks. Józef Kloch.

Na jednym ze spotkań episkopat-rząd padło pytanie: jak to, religia i tradycja są źródłem przemocy? Tłumaczenia ze strony pełnomocnik rządu [ds. równego traktowania] były takie, że tu nie chodzi o religię katolicką czy chrześcijańską. No to nazwijmy tę religię, która jest źródłem przemocy, dodajmy ten przymiotnik. Bo religia ani tradycja w ogóle nie są źródłem przemocy. To błędy ludzi są źródłem przemocy i biskupi bardzo mocno to podkreślili w jednym ze swoich dokumentów

— powiedział ks. Kloch.

Mogą być świetne dokumenty i najlepsze zasady, może być przykazanie miłości, ale to błędy ludzi są źródłem przemocy

— podkreślił ks. Kloch.

Wystarczy posłuchać mediów: raz po raz jakieś dziecko jest pobite do nieprzytomności lub zakatowane na śmierć i nie wynika to z pobudek religijnych lub tradycji

— przypomniał rzecznik Konferencji Episkopatu Polski.

bzm/KAI

CZYTAJ TAKŻE: Komorowski podpisał wyrok ostateczny. Feministki i homolobby mogą legalnie toczyć propagandę. Co nas czeka po ratyfikacji?

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych