Marszałek Sikorski chce być fit. Uprawia jogging na swoich chobielińskich włościach

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.wPolityce.pl/"Super Express"
fot.wPolityce.pl/"Super Express"

Cała Polska biega, więc marszałek Sikorski też przywdział odpowiedni strój i zaczął uprawiać jogging na włościach w Chobielinie. Idzie wiosna… trzeba zadbać o formę i przygotować się do wyczerpującej, sejmowej pracy.

Najwyraźniej przesiadywanie w fotelu marszałka sejmu, to nie jest to, co Radosław Sikorski lubi najbardziej. Nie startuje w wyborach prezydenckich, nie bryluje na politycznych salonach i rzadko bywa w telewizji. Więc przygotowuje formę na lepsze czasy.

Mimo że ręce obciążył hantlami, biegł jak wolny człowiek. Oddychał bez wysiłku, mięśnie pracowały mu równo i sprężyście. Biegło mu się dobrze, tym bardziej że miał towarzystwo - funkcjonariusza ochrony

—opisuje marszałkowski jogging „Super Express”.

Sikorski znalazł nawet czas na krótką pogawędkę z sąsiadem. Marszałek odprężył się, dotlenił i nabrał sił przed pracą w Sejmie. Przed nim kilka dni, w czasie których nie raz sięgnie po laskę marszałkowską. Wyćwiczony biceps się przyda…

ann/”Super Express”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych