Nieznane oblicza Dnia Świszcza. Kto i jak świętował 2 lutego podczas przesileń słonecznych

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.drapiezniki.pl
fot.drapiezniki.pl

Dzień Świszcza, znany przede wszystkim jako Dzień Świstaka, to już komercyjne święto obchodzone rokrocznie 2 lutego w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.

Jego bohaterem jest uroczy świszcz, który niczym meteorolog zapowiada długoterminową pogodę. I wierzyć mu lub nie, swoich fanów ma na całym świecie, Statystycznie tymi przepowiedniami trafia w około 50% przypadków, co można chyba potraktować jako zupełny przypadek.

Dziś najsłynniejszy świszcz mieszka w miasteczku Punxsutawney, w stanie Pensylwania w USA. Na imię mu Phil. Sławę zyskał głównie dzięki komedii romantycznej z Billem Murrayem w roli głównej. Według najnowszych danych Phil od 1887 roku swój cień zobaczył 100 razy (ostatnio w 2015 roku), co zwiastuje nam jeszcze 6 tygodni zimy. Cienia nie ujrzał zaledwie 17 razy.

Jednak to niejedyne święto wywodzące się z pogańskich kultur ludowych. W Europie według wierzeń zwierzęcym zwiastunem, synonimem siły i magii był niedźwiedź. To jemu przypisywano dar rządzenia czasem. Tym samym niedźwiedzi sen i jego zaszywanie się w norach kojarzono z pierwotnym bytem, zejściem do podziemi. A kiedy w okolicach połowy zimy, jakby przeczuwając jej przełom ku wiośnie, niedźwiedzie obracały się na drugi bok, przyjmowano to za omen. Działo się to corocznie 2 lutego, więc dzień ów stał się Niedźwiedzim Świętem. Obchodzono go hucznie, nie zawsze zgodnie z dobrymi zasadami. Popularne były wówczas eskapady, podczas których mężczyźni przebrani w skóry, w niedźwiedzich maskach napadali na wioski i gwałcili dziewczęta, lub tylko udawali, że to robią. Co i tak zapewne budziło przerażenie.

W średniowieczu Kościół zlikwidował Niedźwiedzie Święto, na jego miejsce ustanawiając uroczystość Matki Boskiej Gromnicznej, która ma strzec m.in. przed dzikimi zwierzętami.

Anglia ma swój Dzień Borsuka, który 2 lutego po raz pierwszy wychodzi z nory. Choć dziś wokół tego zwierzaka pojawia się więcej zamieszania z powodu kontrowersyjnych pomysłów na walkę z nim, ponieważ borsuki podobno zarażają bydło gruźlicą. Pojawiały się pomysły odstrzałów, a nawet zagazowania tych futrzaków.

Zaistnienie tak osobliwych a jednocześnie ciekawych świąt pogańskich związane było z przesileniami i zrównaniami słonecznymi, jakie występują w okolicach 2 lutego. Podobne sytuacje występują w okolicach 1 maja, w nordycką Noc Walpurgii i celtyckie święto Beltaine, czyli święto Odnowienia Ognia, 2 sierpnia w dożynki oraz 30 października lub 1 listopada w Dzień Zmarłych, Halloween, celtyckie Samhain, czy powszechnie znane nam Dziady.

Dziś komercyjne podejście do życia przesłania historie i dawne zwyczaje. Nieświadomi obojętnie przechodzimy poprzez dni, które stanowiły o istnieniu naszych przodków, nawet jeśli tradycje zakrawały na barbarzyńskie i prymitywne treści.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych