Przed krakowskim sądem rozpoczął się w czwartek proces 22 pseudokibiców oskarżonych o udział w śmiertelnym pobiciu mężczyzny we wrześniu 2012 r. przy ul. Dobrego Pasterza w Krakowie.
Według ustaleń prokuratury, bójka rozegrała się pomiędzy pseudokibicami dwóch krakowskich klubów piłkarskich. Kolejni uczestnicy bójki poszukiwani są listami gończymi.
Podczas czwartkowej rozprawy część oskarżonych zadeklarowała chęć dobrowolnego poddania się karze i złożyła wnioski o wydanie wyroku bez przeprowadzania przewodu sądowego. Sąd podejmie decyzje w tej sprawie po wysłuchaniu wszystkich oskarżonych.
Do śmiertelnego pobicia doszło we wrześniu 2012 r. przy ul. Dobrego Pasterza w Krakowie w pobliżu Multikina. Bezpośrednią przyczyną zajścia był zatarg między dwoma mężczyznami z powodu smyczek z symbolami klubów piłkarskich. Spotkali się oni wieczorem przed kinem, a po wymianie zdań rozeszli: jeden poszedł do kina, drugi został na zewnątrz. Obaj zwołali jednak za pomocą sms-ów znajomych.
Po seansie filmowym ok. godz. 23 doszło do bójki. Z ustaleń prokuratury wynika, że mniejsza liczebnie grupa pseudokibiców zaczęła uciekać przed przeważającymi napastnikami. Nie zdołały uciec dwie osoby. Jeden z napastników wbił nóż w plecy uciekającego; ten dalej biegł i upadł na parkingu, nie zdążył nawet rozłożyć trzymanego w dłoni składnego noża. Drugi pokrzywdzony był na tym parkingu bity i kopany po całym ciele przez co najmniej czterech oskarżonych, z których jeden zadał mu cios nożem, drugi posługiwał się maczetą, a kolejni nożem i styliskiem od siekiery.
Ugodzony nożem w plecy 32-latek zmarł, a 41-letni mężczyzna został poważnie ranny. Na miejscu zdarzenia policjanci znaleźli porzucone przez sprawców maczety, noże i pałki. Według prokuratury 22 oskarżonych wzięło udział w śmiertelnym pobiciu, a 12 z nich posiadało niebezpieczne narzędzia (noże, stylisko od siekiery, miotacz gazu, pałka teleskopowa). Ponadto oskarżeni usiłowali pobić kolejnych siedem osób, które uciekły.
Jak podkreśla prokuratura, oskarżeni dopuścili się zarzucanych im czynów publicznie, bez powodu, okazując przy tym rażące lekceważenie porządku prawnego. W toku śledztwa pięciu oskarżonych przyznało się do zarzutów, jeden nie przyznał się, ale w wyjaśnieniach opisał swój udział w tym pobiciu. Wszystkim grożą kary pozbawienia wolności do lat 10, a działającemu w recydywie Mateuszowi G. kara do lat 15.
Po serii napaści z nożami i maczetami w latach 2011-2012 w Krakowie i Nowej Hucie na osoby związane ze środowiskami pseudokibiców, rozpracowywaniem tych środowisk zajęła się specjalna grupa policjantów. Napady miały za każdym razem bardzo podobny scenariusz, a ofiary nie były przypadkowe - atakowała grupa kilku lub kilkunastu zamaskowanych mężczyzn uzbrojonych w maczety i noże. Ranni trafiali do szpitali, ale odmawiali współpracy z policją i nie chcieli, aby w ich sprawie toczyło się postępowanie.
Jak poinformował w czwartek małopolski komendant policji nadinsp. Mariusz Dąbek, także w ubiegłym roku policja zajmowała się zwalczaniem przestępczości pseudokibiców, w tym m.in. posiadania przez nich niebezpiecznych narzędzi w przestrzeni publicznej.
W 2014 roku skierowano do sądu prawie 200 wniosków o ukaranie w tych sprawach, ponad 50 spraw jest w toku
— powiedział nadinsp. Dąbek. Według statystyk, w 2014 roku na terenie Krakowa stwierdzono o 12,63 proc. mniej przestępstw niż w roku poprzednim.
tk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/228859-rozpoczal-sie-proces-krakowskich-pseudokibicow