Artyści kwestują na cmentarzach. Nie zabrakło prezydenta... ZOBACZ ZDJĘCIA!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Rafał Guz
fot. PAP/Rafał Guz

Na warszawskich Starych Powązkach kwestuje 250 przedstawicieli świata kultury, życia społecznego i politycznego. Zbiórkę pieniędzy na odnowę zabytkowych grobów prowadzą również artyści w Krakowie.

Pisarka Barbara Wachowicz, kwestująca w głównej alei nekropolii na Powązkach, wyraziła swoją radość z faktu, że warszawiacy pamiętają o Powązkach.

Myślę, że miał rację mój ukochany Stefan Żeromski mówiąc, że na Powązkach słychać „szept ojczyzny”. I my nasłuchujemy go bacznie. Myślę, że ten ogieniek wierności, który zapalamy, rozświetlający te listopadowe dni, jest widomym przykładem, że nie ma zapomnienia, że jesteśmy w kręgu wspaniałych, wielkich Polaków i ten „szept ojczyzny” zmienia się w wielki głos wołający „nie zapominajcie”

— mówiła Wachowicz.

Prezes Związku Artystów Scen Polskich Olgierd Łukaszewicz uczestniczy w kweście już po raz 37. Pochodzący ze Śląska aktor przyznał, że w pierwszych latach było to takie „bratanie się z Warszawą, z jej tradycją”.

Powązki zawsze przyciągały mnie swoją historią. Powstańcy szukali tu ochrony, gen. Fieldorf umawiał się na tajne narady. Warto się zapoznawać z historią tego miejsca, choć ludzie najczęściej pytają o osoby, które odeszły niedawno. Wzruszają mnie też bardzo świece palące się ku pamięci ofiar obozów koncentracyjnych

— zaznaczył Łukaszewicz.

Warszawiacy tłumnie, całymi rodzinami odwiedzali w sobotę Powązki. Liczne kwiaty i płonące znicze znaczyły miejsca ostatniego spoczynku „kuriera z Warszawy” Jana Nowaka Jeziorańskiego, poetów Zbigniewa Herberta i Leopolda Staffa, pisarki Marii Rodziewiczówny, muzyka Tadeusza Nalepy czy aktora Gustawa Holoubka.

Przychodzimy tu co roku, chociaż nie mamy tu bliskich, ponieważ to miejsce bliskie sercu każdego warszawiaka i chcemy oddać hołd wielkim postaciom, które tu spoczywają

—- powiedział pan Marek, który przyszedł na Powązki z żoną i synem.

Przy okazji 40. kwesty na rzecz odnowienia zabytków Starych Powązek cmentarz odwiedził również Bronisław Komorowski. Dziękował zbierającym datki i tym, którzy je dają, bo - jak mówił - biorą udział w pięknej akcji. Zachęcał do ofiarności.

Prezydent objął patronatem jubileusz 40-lecia Społecznego Komitetu Opieki nad Starymi Powązkami im. Jerzego Waldorffa, który organizuje kwestę.

To już 40. raz są zbierane pieniądze na odremontowanie wielu ważnych grobów - ważnych dla konkretnych rodzin, ale także dla tej największej rodziny, jaką jest naród

— powiedział  w rozmowie z dziennikarzami.

Dziękuję wszystkim, którzy chcą zbierać pieniądze, ale szczególnie serdecznie dziękuję tym, którzy chcą wrzucić choć parę złotych, aby przyłożyć rękę w ten sposób do naprawdę pięknego, mądrego dzieła, które jest cząstką naszej pamięci, nie tylko indywidualnej, ale i pamięci zbiorowej

— dodał Komorowski.

Jak mówił, z wdzięcznością wspomina Jerzego Waldorffa - pomysłodawcę kwesty i wszystkich, którzy zainicjowali trwającą od 40 lat akcję ratowania Starych Powązek.

Serdecznie wszystkich zachęcam do ofiarności, do uczestniczenia w pięknej akcji. Te parę złotych wrzucone do puszki to jest sygnał o uczestnictwie we wspólnocie, to jest dobry przykład także dla innych. Wiem, że podobne, wzorowane na akcji warszawskich Powązek akcje są organizowane w wielu miastach polskich, gdzie są cmentarze zabytkowe

— dodał prezydent.

Bronisław Komorowski, który przyjechał na Powązki z rodziną, odwiedził rodzinny grób.

Biorąca udział w kweście prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz podkreśliła, że uczestniczy w niej już od wielu lat.

Powązki są niezwykle ważnym zabytkiem, najstarszą nekropolią warszawską. Znajdują się tu pomniki będące nie tylko arcydziełami, ale też świadkami historii naszego miasta. I spacerując po tych alejkach można tę historię poznać

— podkreśliła Gronkiewicz-Waltz.

Dzięki działalności Społecznego Komitetu Opieki nad Starymi Powązkami w ciągu 40 lat udało się poddać renowacji ponad 1,3 tys. zabytkowych kaplic, grobowców i rzeźb.

Stare Powązki to miejsce pochówku wielu wybitnych postaci, zasłużonych dla kultury i narodu, uczestników powstań i wojen. Spoczywają tu m.in. lotnicy Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura, autor „Mitologii” Jan Parandowski, reżyser teatralny Stefan Jaracz, poeta Leopold Staff i tenor Jan Kiepura. Symboliczne groby mają tu również prezydenci Ignacy Mościcki i Stefan Starzyński oraz przywódcy Państwa Polskiego Podziemnego.

Cmentarz Powązkowski powstał dzięki Melchiorowi Szymanowskiemu, który w 1790 r. ofiarował 2,4 ha gruntu (obecnie Powązki liczą ok. 43 ha) z przeznaczeniem na cmentarz katolicki. Pierwszym pochowanym na Powązkach był ksiądz Wincenty Bartłomiej Skrzetuski, którego pogrzeb odbył się w 1791 r. Na cmentarzu pochowano wielu znanych Polaków, poza wybitnymi twórcami z Al. Zasłużonych, spoczywają tam także m.in. Henryk Wieniawski i Krzysztof Kieślowski.

We Wszystkich Świętych trwa kwesta również na najbardziej znanym w Krakowie Cmentarzu Rakowickim, podczas której zbierane są fundusze na odnowę zabytkowych nagrobków. Wśród kwestujących, jak co roku od ponad 30 lat, są artyści: Anna Dymna i Aleksander Kobyliński „Makino”.

Kwestę zorganizował po raz 34. Obywatelski Komitet Ratowania Krakowa we współpracy ze stowarzyszeniem Podgorze.pl. W jej ramach wolontariusze zbierają pieniądze także na Cmentarzu Podgórskim Nowym.

Anna Dymna na Cmentarzu Rakowickim kwestuje od ponad 30 lat. Co roku właśnie do niej ustawiają się największe kolejki osób chcących darować pieniądze.

Dopiero zaczęłam, a już chyba ponad 20 osób wrzuciło pieniądze do mojej puszki. Z roku na rok jest coraz lepiej, sympatyczniej

— mówiła dziennikarzom.

Aktorka zauważyła, że ciepła słoneczna pogoda w dzień Wszystkich Świętych sprzyja zbiórce.

Ludzie wtedy są bardziej życzliwi, sympatyczni

— oceniła.

Wszyscy widzą efekty tej zbiórki, więc warto zbierać. Na tym cmentarzu spoczywa tylu wspaniałych ludzi, których ja znałam, którzy mnie uczyli życia i miłości do życia, więc ja tu stoję i o nich myślę (…). Nagle cała ta przestrzeń zapełnia się tymi, co odeszli, ale wciąż z nami tu są

— podkreśliła Anna Dymna.

Muzyk, propagator krakowskiego folkloru miejskiego Aleksander Kobyliński „Makino” wspominał, że kwestuje na Cmentarzu Rakowickim od 34 lat.

Przeważnie na początku było nas tu kilka, potem kilkanaście osób. Ile się tu ludzi przewinęło, niektórzy już odeszli, inni wyjechali z Krakowa a teraz wracają, żeby odwiedzić swoje rodziny, które tu spoczywają na Rakowicach

— mówił PAP.

W tym roku ludzie są hojni, dają do puszki

— ocenił „Makino”.

Jak zauważył, tegoroczna zbiórka jest specyficzna, bo wśród kwestujących licznie pojawili się kandydaci w wyborach na prezydenta Krakowa, do rady miasta i sejmiku województwa.

Jak poinformował przewodniczący komitetu Mikołaj Kornecki, w świąteczne dni pieniądze na krakowskich nekropoliach zbiera około 200 wolontariuszy, w tym m.in. młodzież z VIII LO. Na Rakowicach kwestują również wolontariusze na rzecz ratowania zabytków na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie.

Według Korneckiego pieniądze zebrane podczas zbiórki zostaną przeznaczone tradycyjnie na renowację zabytkowych nagrobków i grobowców znajdujących się na cmentarzach: Rakowickim i Podgórskim. W 2013 roku zebrano w ten sposób 67,5 tys. zł na cmentarzach Rakowickim (58,3) i Podgórskim (9,2).

Łącznie na Rakowicach odrestaurowano już ok. tysiąca grobowców i nagrobków. W tym roku, m.in. dzięki 257 tys. zł ze Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, odnawianych jest 18 nagrobków i grobowców; trwają także prace przy filarach kwatery poległych w czasie I wojny światowej (tzw. Kwatera Legionowa).

Otwarty w styczniu 1803 roku Cmentarz Rakowicki jest jedną z największych i najbardziej znaną krakowską nekropolią. Spoczywa tu wielu wybitnych Polaków, m.in. Jan Matejko, Helena Modrzejewska, rodziny Estreicherów, Kossaków i Ingardenów, Tadeusz Kantor, Piotr Skrzynecki, Jerzy Bińczycki, Marek Grechuta, Jerzy Nowosielski, Wisława Szymborska, Jerzy Jarocki.

W wojskowej części cmentarza znajduje się grób rodzinny Wojtyłów, w którym pochowani są rodzice Jana Pawła II - Karol i Emilia z Kaczorowskich oraz jego brat Edmund. Jak co roku alejkę przed tym grobem pokrywa kobierzec ze zniczy.

Mieszkańcy miasta zapalali też znicze pod Pomnikiem Ofiar Komunizmu i Pomnikiem Żołnierzy Września, które znajdują się na Cmentarzu Rakowickim. Pamiętali również o obcych żołnierzach poległych na polskich ziemiach, zarówno z kwatery brytyjskiej, jak i sowieckiej.

W Krakowie jest 12 cmentarzy komunalnych. Na ulicach dojazdowych do najważniejszych nekropolii zmieniona została organizacja ruchu, dyżurują tam patrole policji drogowej i straży miejskiej. By ułatwić mieszkańcom dojazd, uruchomione zostały dodatkowe linie tramwajowe i autobusowe.

Najstarszą krakowską nekropolią jest Stary Cmentarz Podgórski, gdzie pochowany został m.in. przywódca Powstania Krakowskiego Edward Dembowski oraz malarz Walery Eliasz-Radzikowski.

PAP/JKUB

ZOBACZ ZDJĘCIA:

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych