Goliszewski nie został doktorem

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Cezary Piwowarski/ wikipedia.org.pl/CC BY 3.0
fot. Cezary Piwowarski/ wikipedia.org.pl/CC BY 3.0

Rada Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego nie przyznała tytułu doktora nauk ekonomicznych szefowi Business Centre Club Markowi Goliszewskiemu - poinformowała w środę rzecznik UW Anna Korzekwa. Wątpliwości budziły powiązania Goliszewskiego z jego promotorem.

Pracę doktorską „Wpływ sposobu organizacji dialogu społecznego na efekty gospodarcze” szef BCC obronił w czerwcu 2014 roku na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego. Ostatecznie o przyznaniu mu tytułu doktora musiała jeszcze zdecydować Rada Wydziału Zarządzania UW. Wątpliwości budziły powiązania Goliszewskiego z jego promotorem prof. Andrzejem Zawiślakiem oraz między BCC a Wydziałem Zarządzania UW. Goliszewski zasiada w Radzie Biznesu przy wydziale zarządzania.

Jak poinformowała PAP rzecznik Uniwersytetu Warszawskiego Anna Korzekwa, w środę podczas posiedzenia Rady Wydziału za nadaniem tytułu doktora szefowi BCC głosowały trzy osoby, przeciw było 26 osób, a cztery wstrzymały się od głosu.

W środę wieczorem PAP nie udało się skontaktować z Markiem Goliszewskim.

W połowie października do sprawy ustosunkowała się minister nauki i szkolnictwa wyższego Lena Kolarska-Bobińska w liście do rektorów, opublikowanym na stronie resortu nauki.

Promotor pracy prof. Andrzej Zawiślak w publicznym oświadczeniu nie ukrywał, że +uważa się za przyjaciela Marka Goliszewskiego+. Deklaracja taka może budzić wątpliwości co do zachowania przez promotora odpowiedniego krytycyzmu w stosunku do promowanej rozprawy

— napisała w liście Kolarska-Bobińska.

Przypomniała też, że od 2012 r. obowiązuje „Kodeks etyki pracownika naukowego”. W dokumencie tym zapisano, że recenzenci i opiniodawcy „powinni odmówić udziału w procesie oceniania we wszystkich tych przypadkach, gdy występuje konflikt interesów pomiędzy nimi, a osobą ocenianą”.

Obecnie Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego we współpracy z rektorami uczelni pracuje nad zmianami, które podniosą poziom prac magisterskich, doktorskich i habilitacyjnych. Zmiany mają dotyczyć m.in. zasad recenzowania prac oraz funkcjonowania Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów.

Trzeba to systemowo rozwiązać, bo nie chodzi o to, czy jeden doktorat jest zły, czy jedna habilitacja, czy jest jakaś awantura, tylko chodzi o to, co my możemy jako środowisko zrobić, żeby pracować na rzecz wyższej jakości

— mówiła Kolarska-Bobińska podczas październikowego posiedzenia Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polskich.

Szefowa resortu nauki zachęca też rektorów do powoływania na uczelniach rzecznika akademickiego - ombudsmana. Instytucja ta jest obecna w wielu krajach europejskich, np. Wielkiej Brytanii, Niemczech i Francji. Ombudsman jako niezależny i neutralny mediator rozwiązywałby spory i konflikty na uczelniach. Mogliby się do niego zwracać studenci, nauczyciele akademiccy i administracja.

Od kilku dni działa już Konwent Rzeczników dyscyplinarnych powołany przez minister nauki. Ma on stać na straży zasad i norm etycznych środowiska naukowego oraz rozstrzygać skomplikowane sprawy dyscyplinarne. Podczas pierwszego posiedzenia Konwentu minister nauki zapowiedziała także, że pierwszą sprawą, z którą zwróci się do Konwentu Rzeczników, będzie wypracowanie konkretnych, przejrzystych zasad doboru osób recenzujących i opiniujących prace naukowe oraz zasad eliminowania konfliktu interesów.

ansa/PAP

——————————————————————————————————

Uwaga!

Super oferta dla czytelników tygodnika w Sieci! Zamów prenumeratę naszego pisma a oszczędzisz nie tylko czas, ale i pieniądze! Tylko dla prenumeratorów ceny niższe niż w kiosku nawet do 40%!

Więcej informacji o warunkach prenumeraty na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych