Conchita Wurst w Parlamencie Europejskim: "Nikt nie musi mnie kochać, ale trzeba mnie szanować"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
fot.PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

Zainteresowanie było średnie. Tylko kilkaset osób przyszło posłuchać Conchity Wurst przed Parlamentem Europejskim. Zwyciężczyni tegorocznego konkursu Eurowizji, znana także jako kobieta z brodą, przyjechała do PE by apelować o równe prawa dla mniejszości seksualnych.

25-letnia Wurst jest mężczyzną i nazywa się Thomas Neuwirth, ale mówi o sobie w formie żeńskiej. Conchita przyjechała do PE na zaproszenie Zielonych oraz europosłów z innych grup politycznych. Brukselskiej widowni zgromadzonej na esplanadzie Solidarności przy europarlamencie zaprezentowała się w białym stroju podkreślającym figurę i tradycyjnie z brodą oraz rozpuszczonymi włosami.

Jestem zaszczycona, że mogę wystąpić tu, w Parlamencie Europejskim (…) Dzisiaj mam okazję przekazać wiadomość dla Europy - nie tylko poprzez mój śpiew. Moja wiadomość dla Europy jest taka, by respektowała równe prawa dla wszystkich mniejszości seksualnych

—mówił skandalista przed koncertem.

Artystka zaśpiewała w Brukseli kilka piosenek, w tym „Rise Like A Phoenix” - utwór dzięki któremu wygrała 59. Konkurs Piosenki Eurowizji w Kopenhadze. Wcześniej Conchita Wurst wystąpiła na konferencji prasowej, podczas której także apelowała o równe prawa dla gejów, lesbijek i transseksualistów. Mówiła m.in. o problemie związanym z zawieraniem małżeństw wśród osób tej samej płci.

Byłam ostatnio w wielu krajach i niemal wszyscy wskazywali na ten problem. Nie rozumiem, gdzie jest problem, by zawierać małżeństwa tej samej płci. Dla mnie perfekcyjna przyszłość byłaby taka, gdybyśmy nie musieli rozmawiać o tym, co nie jest konieczne, czyli o seksualności, czy kolorze skóry

zaznaczył na konferencji.

Wurst powiedziała, że nie rozumie, dlaczego politycy nie chcą rozwiązać problemu małżeństw jednej płci.

Powołując się na własne doświadczenie Wurst podkreśliła, że ważne jest, aby każdy miał prawo do bycia, kim chce.

Z mojego doświadczenia wynika, że boli to, kiedy nie wiesz, kim jesteś. (…) Kiedy zdałam sobie sprawę, że jestem gejem, potrzebowałam kilku miesięcy, żeby sobie naprawdę zdać sprawę z tego, iż (…) bycie gejem nie jest czymś złym

—zaznaczyła.

Oswajanie z ideologią gender trwa! Oto czym zajmuje się Unia Europejska. Pamiętajmy, że mniejszości homoseksualne są bardzo głośną oraz wpływową grupą i coraz intensywniej zaczynają realizować swoje cele. To nie ma nic wspólnego z tolerancją, której tak głośno się domagają.

Czytaj też:

Małgorzata Terlikowska o występie Conchity w PE: „Nie dajmy się zwariować”. NASZ WYWIAD

ann/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych