Wypadek w Lęborku. W jednej z posesji nastąpił wybuch, w wyniku którego rannych zostało pięć osób, w tym dwoje dzieci.
Podmuch wysadził drzwi i okna budynku, a metalowa furtka z płotu przygniotła przechodzących ulicą matkę z dwójką dzieci.
Ranni zostali także mieszkańcy, w których domu nastąpiła eksplozja - dwójka dorosłych i ich 18-letni syn.
Usłyszałem huk, wybiegłem z domu. Na jezdni leżała kobieta i dziecko przygniecione furtką. Dziecko nie oddychało, a matka krzyczała żeby je ratować. Było z nimi jeszcze jedno dziecko, ale na szczęście nic mu się nie stało
— zdradził IAR-owi świadek zdarzenia.
Najciężej ranny jest mężczyzna, którego strażacy wyciągnęli z garażu budynku. Poważne obrażenia ma także kobieta i jej 5-letni syn, którzy zostali trafieni przedmiotami wyrzuconymi w powietrze.
Dom nadaje się najprawdopodobniej do rozbiórki. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku.
Siła podmuchu była tak duża, że elementy stalowe oraz betonowe zmiotły tę kobietę z dwójką dzieci na drugą stronę ulicy
— mówił Daniel Pańczyszyn, rzecznik policji z Lęborka.
Chłopiec został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Trójmieście, kobieta trafiła natomiast do placówki w Lęborku.
MG/IAR
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/212669-potworna-eksplozja-metalowa-furtka-przygniotla-matke-z-dziecmi