Aleksander Imich, który od lat mieszka w Stanach Zjednoczonych, został uznany za najbardziej wiekowego mężczyznę globu. Polak ma 111 lat. Urodził się 4 lutego 1903 r. w Częstochowie.
Aleksander Imich dzień spędza głównie w fotelu, gdzie przykryty kocem często drzemie. Jego mieszkanie na West End Avenue na Manhattanie w Nowym Jorku odwiedzają znajomi ze szkoły medycznej.
Na co dzień zajmuje się nim opiekunka, która pomaga mu przy posiłkach, kąpieli i ubieraniu. Pan Aleksander jeszcze do niedawna był samodzielny. Przez 28 lat od śmierci żony Weli (zd. Katzenellenbogen) nie potrzebował pomocy. Jednak ostatnio podupadł na zdrowiu.
Przedstawiciele Światowego Towarzystwa Gerontologicznego niedawno poinformowali Polaka, że został najstarszym mężczyzną na Ziemi. Wcześniej to zaszczytne miano nosił Włoch Arturo Licata, który zmarł tuż przed swoimi 112. urodzinami.
Tego się nie spodziewałem. Wolałbym dostać Nobla
— mówi otwarcie magazynowi „Wprost” Imich.
Pan Aleksander jest prawdziwym poliglotą. Posługuje się pięcioma językami (polskim,angielskim,francuskim,niemieckim i rosyjskim).
Imich, zanim trafił do Stanów Zjednoczonych, był więźniem sowieckich łagrów. Razem z żoną był więziony nad Morzem Białym.
Co ciekawe, Polak z drugim na liście Japończykiem Sakari Momoi wygrywa raptem o kilka godzin.
Aleksander Imich jest ekspertem od parapsychologii. Niestety majątek, który zgromadził przez całe życie stracił kilka lat temu na giełdzie. Obecnie żyje z niewielkiej emerytury.
MG/”Wprost”
—————————————————————————————
Polecamy wSklepiku.pl książkę: „Czy można żyć 150 lat?”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/196656-polak-najstarszym-mezczyzna-na-swiecie-pan-aleksander-ma-111-lat