Szpital odwołuje się od nałożonej kary

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot.youtube.pl
Fot.youtube.pl

Dyrektor szpital we Włocławku złożył odwołanie od kary, którą nałożył na szpital NFZ w związku ze śmiercią bliźniąt.

Liczę na to, że ktoś się w końcu opamięta. Nie wyobrażam sobie bowiem tego, że szpital krzywdzony przez lata, jeśli chodzi o wysokość kontraktu, będzie musiał zapłacić NFZ milion siedemset tysięcy złotych kary-

mówi Krzysztof Malatyński, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku.

Przypomnijmy:

NFZ nałożył na szpital we Włocławku 1 mln 700 tys. zł kary w związku ze śmiercią bliźniąt. To najwyższa przewidziana umową kara, jaką Fundusz mógł nałożyć. Zdaniem przedstawicieli NFZ wina szpitala jest bezsprzeczna. Fundusz wskazał 4 podstawowe uchybienia:

  • tragicznej nocy na oddziale położniczym pracowała tylko jedna położna na 15 pacjentek.

  • sprzęt KTG. W szpitalu jest 6 urządzeń, a tej nocy pracowały tylko 2.

  • w tajemniczych okolicznościach zniknęły zapisy z USG kobiety, która straciła dzieci.

  • nie przeprowadzono na czas cesarskiego cięcia. Przeprowadzono je 7 godzin po stwierdzeniu braku tętna u dzieci.

Dyrekcja szpitala od początku nie zgadzała się z raportem NFZ i zapowiadała odwołanie od kary finansowej.

Kujawsko-pomorski NFZ ma 14 dni na rozpatrzenie odwołania. Dyrekcja włocławskiej lecznicy będzie jeszcze mogła złożyć skargę na decyzję oddziału do prezesa NFZ w Warszawie.

My liczymy, że opamięta się dyrektor szpitala i będzie lepiej pilnował funkcjonowania placówki.

ann/pomorska.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych