Wczoraj jak co miesiąc byliśmy na mszy na Wawelu - grupka osób, która jak zawsze stara się nam to uniemożliwić, na mój widok z głośników puściła nagranie ostatnich chwil z lotu do Smoleńska, ich ostatnie sekundy przed śmiercią” - napisała na Facebooku Małgorzata Wassermann, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Osiemnastego dnia każdego miesiąca na Wawelu odbywa się Msza Święta upamiętniająca miesięcznicę ostatniego pożegnania Pary Prezydenckiej śp. Marii i Lecha Kaczyńskich. W nabożeństwie brała udział Małgorzata Wassermann, poseł PiS i adwokat, a prywatnie córka śp. Zbigniewa Wassermanna, który, podobnie jak śp. prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, zginął w Katastrofie Smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 r.
CZYTAJ TAKŻE:
Wassermann: Gdzie jest granica upadku człowieczeństwa?
Z dzisiejszego wpisu polityk opozycji na Facebooku wynika, że na Wawelu, podobnie jak na miesięcznicach smoleńskich odbywających się na pl. Piłsudskiego w Warszawie, pojawia się grupka prowokatorów, którzy tym razem posunęli się do wyjątkowo podłych działań.
Wczoraj jak co miesiąc byliśmy na mszy na Wawelu - grupka osób, która jak zawsze stara się nam to uniemożliwić, na mój widok z głośników puściła nagranie ostatnich chwil z lotu do Smoleńska, ich ostatnie sekundy przed śmiercią
— napisała poseł Wassermann.
Osiągnęli efekt - jestem wstrząśnięta. Gdzie jest granica upadku człowieczeństwa?
— podsumowała.
W słowniku ludzi kulturalnych brakuje słów, aby skomentować tego rodzaju działanie zwolenników „uśmiechniętej Polski”. A teraz niech wyobrażą Państwo sobie, co by się działo, gdyby grupa zwolenników PiS zakłócała w ten sposób np. uroczystości upamiętniające rocznicę zamordowania prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
jj/Facebook
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/710393-zadymiarze-na-wawelu-wstrzasajacy-wpis-posel-wassermann