„Od dwunastu lat mówicie, że gdy my pytamy o to, co mogło się stać, to dzielimy społeczeństwo” – mówił Dominik Tarczyński w programie „Woronicza 17” na antenie TVP Info.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Historia już rozstrzygnęła: to śp. Lech Kaczyński miał rację. Dziś widzimy całą nędzę - polityczną i moralną - jego przeciwników

Europoseł PiS mówił o rezolucji, którą ws. wraku TU-154m przyjęła Rada Europy.

O to międzynarodowe śledztwo staraliśmy się od lat. (…) W 2018 roku złożyliśmy wniosek do Rady Europy o to, by Rada Europy przyjęła rezolucję wzywająca Rosję do zwrotu wraku i zawiesić Rosję. Warunkiem powrotu Rosji był zwrot wraku Biliśmy się o każde słowa

– powiedział.

Przekonywał też, że polska opozycja nie przyszła na głosowanie w tej sprawie.

Byliście jedynymi, którzy nie przyszli na debatę i nie zagłosowali. Przyjęliśmy te rezolucję. Rada Europy była pierwszym międzynarodowym organem, który wzywał Rosję do zwrotu wraku. Wy nawet nie przyszliście na debatę. To nie była rezolucja pisowska, rządowa. Gdy wy nie przychodziliście na głosowanie, my biliśmy się o każde słowo.

Robert Kropiwnicki z Platformy Obywatelskiej uznał, że PiS nie znalazł żadnych dowodów na zamach.

Niestety nie zauważyłem w ostatnich latach, a PiS rządzi już sześć lat, żadnych dowodów na to, że to był zamach

– mówił.

Jeżeli miałby być jakikolwiek trybunał, to musi być dowód, że to był zamach. (…) Wierzę polskim ekspertom, ekspertom z komisji Millera. (…) Oni byli na miejscu. Fakty są takie, że członkowie komisji badali wrak na miejscu

– dodał.

Kopiowanie rosyjskiej narracji

Dominik Tarczyński przypomniał zachowanie dzisiejszej opozycji ws. katastrofy smoleńskiej i ataki na osoby, które chciały dojść do prawdy.

Podstawowa różnica między nami jest taka, że nazywaliście nas sektą smoleńską, gdy zadawaliśmy pytania, a wy przyjęliście narrację. Od dwunastu lat mówicie, że gdy my pytamy o to, co mogło się stać, to dzielimy społeczeństwo

– stwierdził.

Wy kopiujecie ruską narrację, a my cały czas mówimy, że chcemy prawdy

– dodał.

mly/TVP Info