Prof. Piotr Witakowski: O warunkach badania Katastrofy Smoleńskiej. Trzeba dać świadectwo prawdzie
Publikujemy list nadesłany do redakcji przez prof. Piotra Witakowskiego będący reakcją na oświadczenie sekretarza Podkomisji Smoleńskiej. Oświadczenie to odnosiło się do artykułu opublikowanego w tygodniku „Sieci” przez Glenna Jorgensena, b. członka podkomisji.
Cały artykuł „Badania tragedii smoleńskiej – co się dzieje” znajdą Państwo w naszej strefie Premium.
O artykule G. Jorgensena i oświadczeniu sekretarz podkomisji pisał też na naszym portalu Marek Pyza.
Poniżej pełna treść listu prof. Piotra Witakowskiego (organizatora Konferencji Smoleńskich i b. członka podkomisji działającej przy MON) zatytułowanego „O warunkach badania Katastrofy Smoleńskiej”.
Trzeba dać świadectwo prawdzie
Z uwagą przeczytałem artykuł „Badanie tragedii smoleńskiej – co się dzieje ?” autorstwa Glenna Jorgensena, jaki ukazał się w ostatnim numerze tygodnika „Sieci”. Autor porusza w nim szereg spraw dobrze znanych wszystkim członkom Podkomisji Smoleńskiej. Po rezygnacji z członkostwa w Podkomisji zapewne nie zabierałbym w tej sprawie głosu, gdyby nie oburzające Oświadczenie, jakie na stronie Podkomisji umieściła Sekretarz Podkomisji, pani Marta Palonek. W swym Oświadczeniu napisała „Zamieszczony w tygodniku „Sieci” nr 8 (2021) artykuł Glenna Jorgensena jest zbiorem nieprawdziwych informacji, insynuacji i kłamstw nie mających nic wspólnego z prawdą”. Te słowa zmuszają mnie do zabrania głosu w sprawie trybu prac Podkomisji Smoleńskiej, której pozostawałem członkiem do września 2018 roku. Nie znajduję w artykule Glenna Jorgensena nic sprzecznego z prawdą. Nie przedstawia też w swym artykule żadnych „wyników badań” lub „wiadomości uzyskanych w związku z badaniem”, o czym mówi ustawa Prawo lotnicze, lecz ogranicza się do przedstawienia przeszkód w prowadzeniu badań i dotychczasowych prób usunięcia tych przeszkód. Nie byłoby ujawnieniem żadnej tajemnicy badawczej domaganie się wyjaśnienia, dlaczego z udziału w Podkomisji zrezygnowało tak wielu członków i współpracowników. Nie byłoby też złamaniem tajemnicy badawczej ujawnienie przyczyn, dla których Frank Taylor z Wielkiej Brytanii odmówił dalszej współpracy z Podkomisją. Wśród wielu takich spraw na szczególną uwagę zasługuje zablokowanie przez ówczesnego Ministra Obrony Narodowej konferencji naukowej przygotowanej przez WAT na dzień 17.05.2017 i zablokowanie dostępu do wydrukowanych już przez WAT materiałów konferencyjnych.
Artykuł Jorgensena skłania do ogólniejszej analizy spraw związanych z badaniem Katastrofy Smoleńskiej i funkcjonowaniem Podkomisji Smoleńskiej. Trzeba tu koniecznie oddzielić 3 różne aspekty:
— medialne ataki na wszelkie niezależne badania naukowe Katastrofy, w tym i na członków Podkomisji,
— wyniki prac członków Podkomisji,
— tryb prac Podkomisji i warunki do badań, jakie w niej pracownikom naukowym stworzono.
Do każdego z tych aspektów trzeba się odnieść oddzielnie.
Ataki medialne
Ataki medialne na badania naukowe Katastrofy Smoleńskiej i związane z tym personalne ataki na każdego zaangażowanego w takie badania są powszechnie znane wszystkim niezależnym badaczom jeszcze od czasu Konferencji Smoleńskich, jakie odbyły się w latach 2012 – 2015 (http://konferencjasmolenska.pl). Ataki te sprowadzają się zawsze do dwóch nurtów:
a) wszystko o Katastrofie już wiemy, więc nie są dopuszczalne jakiekolwiek badania,
b) ci, którzy zajmują się badaniem Katastrofy Smoleńskiej są pozbawieni kwalifikacji, więc uzyskane wyniki powinny być zignorowane.
Nie sądzę, aby jakakolwiek polemika z tymi zarzutami miała sens. Ataki medialne mogłyby zniknąć lub stracić ostrze, gdyby w analizę wyników niezależnych badań zaangażował się świat akademicki. Jednakże jazgot medialny jest tak zniechęcający, że ani PAN, ani żadna uczelnia nie ma odwagi dołączyć do badań. Apele, aby oficjalne instytucje nauki polskiej zechciały zainteresować się wynikami niezależnych badań i poddać je choćby naukowej recenzji są stale ignorowane. Taki los spotkał m. in. „Apel Akademickich Klubów Obywatelskich im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Poznaniu, Warszawie, Krakowie, Łodzi, Gdańsku, Katowicach, Lublinie, Toruniu i Olsztynie do polskich środowisk naukowych w sprawie wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej” jak też mój „List otwarty do profesorów Tadeusza Słomki i Jana Szmidta”.
Wyniki prac członków Podkomisji
Uważam, że wiele wyników prac członków Podkomisji ma nie tylko wielkie znaczenie dla ustalenia okoliczności Katastrofy Smoleńskiej, lecz otwiera wręcz nowe możliwości badawcze. Dotyczy to w szczególności badań aerodynamicznych i symulacji komputerowej. Należą do nich badania z zakresu inżynierii odwrotnej, symulacji zderzeń (crash testy), komputerowej analizy eksplozji, budowa modeli numerycznych złożonymi metodami skanowania i fotogrametrii, budowa fizycznych modeli samolotów w technologii druku 3D, eksperymentalne badanie w tunelu aerodynamicznym wpływu uszkodzeń na parametry lotu, wirtualne odtwarzanie wraku na podstawie zdjęć szczątków i inne. Niejako zebraniem tych metod był program LARE (ang. Large Aircraft Reverse Engineering) realizowany przez konsorcjum złożone m.in. z Wojskowej Akademii Technicznej, Instytutu Lotnictwa i Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych (program był blokowany przez 1,5 roku w okolicznościach, które nie przynoszą chwały decydentom z MON i Podkomisji). Perspektywiczne znaczenie ma też „Porozumienie o Współpracy” („Cooperation Agreement”) zawarte między Wojskową Akademią Techniczną, a Wichita State University w stanie Kansas (USA). Niektóre z wyników były przedstawiane na konferencjach „Mechanika w Lotnictwie” organizowanych co dwa lata przez Polskie Towarzystwo Mechaniki Teoretycznej i Stosowanej. M.in. w roku 2020 przedstawiono referat „Eksperymentalne badania wpływu utraty końcówki skrzydła samolotu Tu-154M na jego równowagę poprzeczną”. Inne, nie mniej ważne wyniki są publikowane w międzynarodowych periodykach naukowych „International Journal of Crashworthiness” lub „Journal of Aerospace Engineering”. Wszystkie takie publikacje nie mają autorstwa Podkomisji, lecz zawsze są indywidualną publikacją członka lub współpracownika Podkomisji. Podkomisja jako taka też niekiedy przedstawia wyniki. Przedstawienie takie ma wówczas formę publicystyczną. Do takich należy np. raport techniczny Podkomisji z roku 2018 lub film przygotowany w roku 2020.
Wszystkie badania podejmowane przez członków Podkomisji nie są realizacją jakiegoś ogólnego planu badawczego (bezskuteczne starania o jego przyjęcie to odrębna opowieść). Nie są też efektem pracy zespołowej. Stanowią zawsze wynik inicjatywy, osobistego zaangażowania i indywidualnej pracy konkretnego członka. Pod względem metodyki badań naukowych jest to swoiste curiosum. Jest skądinąd zdumiewające, że tak wspaniałe wyniki badawcze zostały uzyskane w wyniku szeregu indywidualnych badań. Co więcej, jednoosobowe kierownictwo niechętnie patrzy na nadmierne znaczenie jakiegoś badacza i stara się go „sprowadzić do parteru”. Glenn Jorgensen, który dla potrzeb badania w NIAR (USA) jednoosobowo wykonywał wszelkie prace związane z pomiarami stojącego na lotnisku w Mińsku Mazowieckim samolotu Tu-154, dostał zakaz wjazdu na lotnisko. Gdy się o zgodę na wjazd upominał, dostał zakaz dostępu do jakichkolwiek informacji w Podkomisji. Protestował, więc został usunięty ze składu Podkomisji.
Tryb prac Podkomisji i warunki do badań, jakie pracownikom naukowym stworzono
Ten aspekt jest opinii publicznej właściwie nieznany, a ma kluczowe znaczenie dla końcowego efektu pracy Podkomisji. Jakakolwiek osobista relacja nie byłaby tu na miejscu, gdyż można by ją podejrzewać o brak obiektywizmu w ocenie warunków do badań, jakie stworzono w Podkomisji. Sądzę, że sytuację najlepiej ilustruje list, jaki członkowie Podkomisji po wewnętrznej dyskusji przekazali Przewodniczącemu Podkomisji po roku pracy w dniu 1 marca 2017. List zawiera szereg postulatów i próśb pod adresem Przewodniczącego. Proszę zwrócić uwagę, o co zabiegają członkowie. To takie problemy trapiły członków Podkomisji.
Odrębną sprawą jest wyjaśnienie, czy cokolwiek z tych postulatów i próśb zostało spełnione. Nieco wyjaśnień w tej sprawie zawiera moje wystąpienie na forum Klubu Ronina.
Oto wspomniany list do Przewodniczącego Podkomisji.
Członkowie Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego
Do
Antoniego Macierewicza
Ministra Obrony Narodowej
Warszawa, 1 marca 2017 r.
Szanowny Panie Ministrze
Zbliża się 7. rocznica Katastrofy Smoleńskiej, a jednocześnie rok pracy powołanej przez Pana Podkomisji do ponownego zbadania tej Katastrofy. Okoliczności te spowodują w oczywisty sposób gwałtowne zainteresowanie dotychczasowymi wynikami prac Podkomisji i publiczną ocenę jej działalności. Od tej oceny zależy w dużym stopniu dobre imię nie tylko samej Podkomisji, ale także każdego z jej członków. Czujemy się zobowiązani powiadomić Pana o trudnościach, na jakie natrafiliśmy w swej pracy i koniecznych działaniach dla wypełnienia zadania, dla którego powstała Podkomisja.
I - ZADANIA PODSTAWOWE PODKOMISJI
Na każdej komisji badania wypadków lotniczych spoczywają 3 podstawowe zadania:
1) przebadanie szczątków konstrukcji,
2) przebadanie miejsca katastrofy,
3) przebadanie szczątków ofiar.
Komisja Millera nie wykonała żadnego z tych zadań, co budzi zrozumiałe oburzenie z powodu zaniechania ich wykonania. Obowiązek ten ciąży obecnie na Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego. Fakt, że Podkomisja też dotychczas nie wykonała żadnego z tych zadań, grozi negatywną oceną również naszej pracy.
Wykonanie dwóch pierwszych zadań jest uwarunkowane zgodą władz Federacji Rosyjskiej, co wymaga oficjalnego wystąpienia władz RP. Odpowiedzią byłaby oficjalna zgoda lub oficjalna odmowa władz Federacji Rosyjskiej. Zasadniczym problemem jest to, że Podkomisja do tej pory w ogóle nie domagała się działań dyplomatycznych umożliwiających realizację jej podstawowych zadań. Toteż zaniechanie realizacji dwóch pierwszych zadań obciąża bezpośrednio Podkomisję, gdyż władze RP mogą być nieświadome, że dla ich realizacji niezbędne są działania dyplomatyczne.
II - ZADANIE PIERWSZE – ZBADANIE WRAKU
2.1. Postulat wobec Rządu Rzeczypospolitej
Aby umożliwić Podkomisji wykonanie zadania pierwszego prosimy niniejszym, aby jako członek Rządu RP wniósł Pan pod obrady Rządu postulat oficjalnego wystąpienia do władz Federacji Rosyjskiej o zgodę na zwrot wraku.
2.2. Przypadek zgody władz Federacji Rosyjskiej
W przypadku oficjalnej zgody strony rosyjskiej należy przywieźć szczątki wraku do Polski i oprócz ich badania wykonać z nich rekonstrukcję samolotu. Dopiero ona wykaże:
1) jakich szczątków brakuje,
2) jak wyglądają deformacje poszczególnych szczątków i
3) jak wyglądają styki między zachowanymi szczątkami wskazując na przyczynę rozdzielenia.
Umożliwiłoby to bezpośrednie wskazanie przyczyn Katastrofy.
W przypadku oficjalnej odmowy strony rosyjskiej Rzeczpospolita Polska uzyska formalny dowód umożliwiający odwołanie się do organizacji międzynarodowych o pomoc w odzyskaniu swej własności. Jednocześnie ta odmowa powinna być wykorzystana do domagania się od strony rosyjskiej zgody na przeprowadzenie badań na miejscu Katastrofy – zarówno szczątków wraku jak i samego miejsca Katastrofy.
2.3. Przypadek odmowy władz Federacji Rosyjskiej
Trzeba podkreślić, że wszystkie badania dotyczące wraku, jakie chcielibyśmy wykonać po jego zwrocie w Polsce, w przypadku odmowy zwrotu mogą być wykonane na terenie Smoleńska. Jeśli więc strona rosyjska nie zgodzi się na zwrot wraku, lecz jedynie na badania na miejscu (in situ), należy korzystając z tej zgody przeprowadzić wszystkie niezbędne badania w Smoleńsku. Należy w tym celu wybudować w Smoleńsku halę, w której dokona się rekonstrukcji wraku oraz założyć laboratorium polowe wyposażone we wszelkie niezbędne urządzenia badawcze z możliwością bezpośredniej transmisji wyników badań (w trybie on line) do Polski. Od strony technicznej takie rozwiązanie nie stanowi żadnego problemu. Przypominamy, że obecnie możliwości techniczne pozwalają na wykonywanie badań materiałowych na Księżycu i na Marsie.
III - ZADANIE DRUGIE – ZBADANIE MIEJSCA KATASTROFY
Zgoda władz rosyjskich na badanie wraku na miejscu powinna również umożliwiać wykonanie drugiego wyżej wymienionego zadania, tj. zbadanie miejsca Katastrofy. Badania te prowadzone w październiku roku 2010 przez polskich archeologów zostały przerwane po przebadaniu jedynie fragmentu terenu Katastrofy. Archeolodzy polscy znaleźli wówczas 30 tys. szczątków, ale ich szacunki wskazują, że dalsze 30 tys. szczątków zalega w gruncie na terenie Katastrofy, lecz dotychczas nie zostały one wydobyte.
IV - ZADANIE TRZECIE – ZBADANIE CIAŁ OFIAR
Zadanie trzecie jest po 7 latach od Katastrofy Smoleńskiej możliwe do wykonania jedynie w drodze ekshumacji, czyli wymaga działania prokuratury. Ta wreszcie podjęła takie działania, lecz uczyniła to kierując się swymi własnymi potrzebami i realizacja tego zadania nie była wynikiem inicjatywy Podkomisji. Podobnie jak w przypadku dwóch pierwszych zadań Podkomisja wykazała się biernością, a informacje o wynikach badań ciał ofiar są dla Podkomisji niedostępne.
Jest oczywiste, że dla ustalenia przyczyn Katastrofy Podkomisja musi mieć wpływ na to, jakie badania będą wykonane, a także musi mieć pełen dostęp do wyników badań. Obecnie żaden z tych warunków nie jest spełniony. Prosimy o podjęcie działań, które zapewnią spełnienie tych warunków.
V - ZADANIA DODATKOWE – PROBLEMY Z REALIZACJĄ
Wobec braku możliwości wykonania zadań podstawowych Podkomisja z konieczności skupiła swe wysiłki na tych badaniach i analizach, które nie wymagają ani dostępu do miejsca katastrofy, ani do szczątków samolotu, ani do szczątków ofiar. Ograniczenia te dotyczyły również zespołu konstrukcyjnego i jego 18 tematów przyjętych w programie prac. Ale również przy realizacji tych zadań Podkomisja natrafiła na trudności, których nie jest w stanie rozwiązać we własnym zakresie. Wśród licznych problemów wymienimy jedynie 3 poniższe.
1) Problem planu warstwicowego
Wszelkie analizy dotyczące wysokości trajektorii samolotu Tu-154 muszą odnosić się do poziomu terenu. Niezbędna jest więc znajomość profilu wysokościowego terenu Katastrofy. Dotychczasowe wysiłki Podkomisji, aby odtworzyć ten profil na podstawie zdjęć satelitarnych zakończyły się fiaskiem. Jednakże uzyskanie mapy wysokościowej okolic Smoleńska nie powinno stanowić problemu dla innych jednostek organizacyjnych Ministerstwa Obrony Narodowej.
Prosimy o dostarczenie mapy wysokościowej terenu Katastrofy.
2) Problem szczątków wydobytych przez archeologów w październiku 2010
Analizy szczątków Tu-154 dostępnych w Kraju powinny być już dawno przeprowadzone. Zasadniczy zasób tych szczątków to ponad 10 tys. szczątków wydobytych przez archeologów podczas prospekcji terenu Katastrofy we wrześniu i październiku 2010 r. Wspólna narada członków Podkomisji i członków zespołu archeologicznego pozwoliła ustalić, że na zakończenie prac tego zespołu w Smoleńsku sporządzono wspólny protokół, w którym strony polska i rosyjska reprezentowane przez prokuratorów obu krajów zadecydowały, że w możliwie najkrótszym czasie wszystkie wydobyte szczątki zostaną przekazane do Polski celem ich zbadania. Podkomisja nie może ustalić, gdzie znajdują się te szczątki, czy zostały wykonane postanowienia wspomnianego protokołu, a jeśli nie, to kto odpowiada za zaniechanie jego wykonania.
Prosimy o dostarczenie tych szczątków do badań, a jeśli to niemożliwe, prosimy o informacje o ich losach i czynnościach niezbędnych do ich uzyskania.
3) Problem ustalenia konstrukcji Tu-154
Naukowa weryfikacja hipotez dotyczących przebiegu Katastrofy i jej przyczyn jest możliwa w dużym stopniu drogą symulacji komputerowej i badań doświadczalnych. Warunkiem jest znajomość konstrukcji samolotu. To co było możliwe przez zeskanowanie konstrukcji bliźniaczego samolotu stojącego w Mińsku Mazowieckim, zostało już zakończone sukcesem jeszcze latem ubiegłego roku. Umożliwiło to przeprowadzenie wielu ważnych symulacji dotyczących aerodynamicznego zachowania się samolotu w przestrzeni powietrznej. Umożliwiło to również wykonanie fizycznych modeli samolotu i badanie ich w tunelu aerodynamicznym. W ciągu najbliższych kilku miesięcy wszelkie testy aerodynamiczne zarówno symulacyjne jak i doświadczalne zostaną zakończone. Natomiast badania wytrzymałościowe i zderzeniowe nie mogą być rozpoczęte, dopóki nie uzyskamy wiedzy o wewnętrznej konstrukcji elementów nośnych samolotu. Trzeba tu wyjaśnić, że eksploatacyjna i serwisowa dokumentacja techniczna, jaka jest w posiadaniu Podkomisji, nie odpowiada rzeczywistej konstrukcji samolotu Tu-154.
Prosimy o dostarczenie zasadniczych elementów konstrukcyjnych samolotu z możliwością ich rozebrania na części i zapoznania się z ich wewnętrzną konstrukcją.
Szanowny Panie Ministrze, oprócz przedstawionych powyżej problemów istnieje szereg innych natury organizacyjnej, które w możliwie szybkim terminie również wymagają uporządkowania. Nie poruszamy ich obecnie, aby nie odwodzić uwagi od spraw natury zasadniczej. Wymieniliśmy powyżej trudności, których istnienie wyklucza sukces prac Podkomisji, a które nie mogą zostać usunięte przez starania jej członków. Zwracamy się więc do Pana o podjęcie stosownych działań celem usunięcia tych trudności i umożliwienia Podkomisji wykonania jej zadań. Jednocześnie informujemy, że brak tych działań i pozostawienie spraw dotychczasowemu biegowi doprowadzi do kompromitacji Podkomisji w sposób identyczny z kompromitacją Komisji Millera.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/541458-prof-witakowski-o-1004-oburzajace-oswiadczenie-podkomisji