wPolityce.pl: Zespół Macieja Laska zakończył swoją działalność. Decyzję taką podjęła Ewa Kopacz na kilka tygodni przez wyborami. Jak Pan ocenia ten krok?
Andrzej Melak, brat śp. Stefana, który zginął w Smoleńsku, kandydat PiS do Sejmu: Rządzący zwijają ostatnie stanowiska ogniowe, które służyły jednemu celowi: robić wszystko, by prawda o Smoleńsku, ta udokumentowana przez Zespół Parlamentarny oraz wielu polskich uczonych, nie dotarła do świadomości Polaków. Zespół Laska to była dywersyjna organizacja przy Kancelarii Premiera, która była sowicie opłacona. Ona miała robić wszystko, by podważać każdą myśl, każdą tezę, która jest sprzeczna z rządową wersją wydarzeń. Oni to robili skrzętnie, jak dobrze wyposażeni janczarzy, opłaceni judaszowymi srebrnikami.
Zwinięcie Zespołu Laska oznacza, że rząd przestanie się zajmować Smoleńskiem? Że machnęli już ręką w tej sprawie?
Nie, na to nie ma szans. To zresztą szersze zjawisko. Wszędzie, gdzie mogą te władze, szkodzą Polsce. Trwanie przy Smoleńsku, przy ich tezach to również szkodzenie i dywersja. Inne przykłady takich działań można mnożyć. Ostatnio okazało się, że premier samozwańczej republiki Krymu przyjechał do Polski, choć jest objęty sankcjami.
Jak to możliwe?
Rządzący tłumaczyli, że transkrypcja była inna niż się spodziewano, więc się nie zorientowali. To kpina. Szczególnie, że jak go już zdemaskowano, to nic nie zrobiono. On powinien natomiast zostać zatrzymany i odwieziony do granicy. I powinien zostać wydalony z kraju. Widać brak profesjonalizmu i cynizm. Taki sam cynizm obowiązuje w sprawie smoleńskiej. I nic się tu raczej nie zmieni.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
CZYTAJ TAKŻE: Zespół Macieja Laska zakończył działalność. Ale w internecie będzie „pracował” dalej
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/267330-andrzej-melak-o-zespole-laska-to-byla-organizacja-dywersyjna-przy-kprm-oplacona-sowicie-judaszowymi-srebrnikami-nasz-wywiad