Mec. Szonert-Binienda: Awans Tuska utrudni umiędzynarodowienie śledztwa smoleńskiego

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Blogpress.pl
fot. Blogpress.pl

Wybór Premiera Tuska na czołowe stanowisko w Unii Europejskiej z pewnością utrudni w najbliższym czasie umiędzynarodowienie katastrofy smoleńskiej – uważa mec. Maria Szonert- Binienda w rozmowie z portalem Pax. Americana.pl.

Z kolei prof. Wiesław Binienda zapowiada, że kolejna konferencja smoleńska może przynieść odpowiedź na to co naprawdę wydarzyło się 10 kwietnia 2010 r.

W rozmowie z portalem mec. Szonert – Binienda podkreśla:

Strona polska nie wykorzystała żadnych możliwości, jakie daje Polsce partnerstwo ze Stanami Zjednoczonymi, NATO czy Unia Europejską. Rząd Tuska zrobił wszystko, aby nie dopuścić do śledztwa smoleńskiego nikogo ze świata zewnętrznego. Warto przypomnieć, że nie dopuścił nawet światowej sławy patologa Dr. Michaela Badena, który niedawno był proszony o ekspertyzę w słynnej sprawie zabójstwa czarnoskórego nastolatka w Ferguson.

Jak przypomina w 2012 roku Dr. Baden udał się do Polski na prośbę rodzin Sp. Prezesa Krutyki i Senatora Gosiewskiego, aby wziąć udział w autopsji ich zwłok, jako przedstawiciel rodzin.

Jak pamiętamy, nie został do tych badań w ogóle dopuszczony. Był to pierwszy wypadek w wieloletniej międzynarodowej karierze Dr. Badena, aby nie został dopuszczony do autopsji, jeżeli rodzina ofiary z takim wnioskiem wystąpiła

— mówi Maria Szonert- Binienda. Równocześnie przekonuje, że nowe otwarcie i umiędzynarodowienie śledztwa jest niezbędne, jeżeli Polska ma zachować swoją niepodległość i suwerenność.

Stopień upokorzenia wręcz upodlenia narodu polskiego oraz zastraszenia za pomocą katastrofy smoleńskiej, jest tak ogromny, że dewastuje nasze poczucie godności, jako grupy narodowej oraz jako osób indywidualnych. Takie poczucie stłamszenia osłabia ducha walki w narodzie polskim. W obecnych warunkach, kiedy Rosja odgraża się, że zmiecie Polskę z powierzchni ziemi konieczne jest odrodzenie poczucia dumy narodowej, która daje sile, aby stanąć w obronie ojczyzny. Smoleńsk jest w tym procesie kluczem.

Z kolei mec. Binienda zapowiada kolejną konferencję smoleńską, która jego zdaniem może przybliżyć naukowców do ustalenia prawdy o katastrofie.

Do tej pory poświecono wiele wysiłku, aby udowodnić, ze scenariusz zdarzenia przedstawiony w oficjalnej wersji jest nieprawdziwy. Na dzień dzisiejszy zostało to udowodnione poza wszelka wątpliwość z naukowego punku widzenia. Należy wiec zrobić krok do przodu i podjąć próbę ustalenia, co rzeczywiście się stało w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku. Gorąco zachęcam do przysłuchiwania się obradom konferencji smoleńskiej. Powinna być transmitowana na żywo przez Internet na stronie http://konferencjasmolenska.pl/.

Przy okazji naukowiec ustosunkowuje się do prób zdyskredytowania jego awansu na prezydenckiego doradcę. Jak tłumaczy:

26 września 2013 roku Prezydent Obama powołał Komitet Wykonawczy Partnerstwa Zaawansowanych Technologii Przemysłowych (Advanced Manufacturing Partnership Steering Committee 2.0), którego zadaniem jest przygotowanie strategii rozwoju najwyższych technologii. Do Komitetu Wykonawczego zostało zaproszonych kilkanaście najważniejszych amerykańskich firm przemysłowych, takich jak Northrop-Grumman, Honeywell, Alcoa, Dow Chemical, Siemens oraz kilka uczelni, w tym Berkeley, Georgia Tech, MIT, jak również moją uczelnię Uniwersytet Akron.

I dodaje:

Przyznam, że czuję się zaszczycony, iż znalazłem się w grupie czołówki wysokich technologii, szczególnie, że zostałem poproszony o konsultację w dwóch tematach: w dziedzinie analizy wielkich modeli i wizualizacji danych (Big Data, Analytics & Visualization) oraz w dziedzinie obliczeń i symulacji komputerowych najbardziej zaawansowanych technologii (High Performance Computing), a więc w dziedzinach bezpośrednio związanych z moimi badaniami nad Katastrofą Smoleńską. Z całej mojej uczelni na 800 pracowników naukowych zaproszonych do współpracy zostało dwóch: ja oraz mój kolega z wydziału inżynierii elektrycznej i komputerowe.

Małżeństwo Biniendów sceptycznie odnosi się do możliwości zorganizowania debaty z rządowymi ekspertami od badania katastrofy:

Na dzień dzisiejszy szanse na jakąkolwiek debatę z grupą Laska i Millera są żadne. Zespół Pana Laska ma za zadanie bronić oficjalnej wersji za wszelką cenę. Nawet przecinka nie poddadzą z Raportu Millera gdyż wiedzą, że gdyby pozwolili na zmianę choćby przecinka to całe kłamstwo rozleci się w pył.

Jak tłumaczą:

Ich celem jest wyłącznie dyskredytować i ośmieszać niezależnych naukowców. Dlatego nie widzę żadnego celu jakąkolwiek dyskusji z tą grupą. Zresztą ich kwalifikacje zawodowe w stosunku do naukowców zgromadzonych wokół Konferencji Smoleńskiej są żadne. Są to płatni, dyspozycyjni politycznie urzędnicy zajmujący się intrygami i manipulacją opinią publiczną. Ponadto większość z nich złożyła swój cyrograf pod niechlubnym raportem Millera, więc nie mają żadnego wyjścia.

Jak zapewnia prof. Binienda i jego żona, z ekspertami z zespołu Macieja laska po prostu nie ma z nimi o czym mówić.

Cały wywiad z prof. Wiesławem Biniendą i jego żoną Marią – można przeczytać tutaj

ansa/pax.americana.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych