Według wielu mediów Mariusz Trynkiewicz miał od kilku dni ukrywać się w Ośrodku Szkolenia Policji w Kalu pod Węgorzewem (woj. warmińsko-mazurskie).
"Super Express" ustalił jednak, że groźny pedofil wcale tam nie przebywa. Zamiast niego jest tam jego... sobowtór, który ma zmylić media.
To bardzo rzadka praktyka, aby policja stosowała sobowtórów. I kosztowna. Zdarza się tak, kiedy trzeba przewieźć bardzo ważnego świadka koronnego w bezpieczne miejsce i trzeba wszystkich zmylić. Wówczas dublerzy wsiadają do samochodów, które rozjeżdżają się w różnych kierunkach, a tylko w jednym z nich jest strzeżona osoba -
tłumaczy tabloidowi jeden z czynnych antyterrorystów.
Niestety nie wiadomo, ile kosztuje zatrudnienie takiego dublera. Na pewno nie należy do tanich.
Maciej Gąsiorowski/Super Express
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/98171-trynkiewicz-ma-sobowtora