41-letni kierowca samochodu osobowego zginął w nocy po tym, jak podczas policyjnego pościgu w centrum Łodzi uderzył w niego policyjny radiowóz. W wyniku wypadku ciężko ranni zostali także dwaj funkcjonariusze.
Wydarzenia rozegrały się w nocy z piątku na sobotę w centrum Łodzi.
Jak poinformowała rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Joanna Kącka, po godz. 1 w nocy policjanci z wydziału wywiadowczego - pełniący służbę po cywilnemu - w okolicach ulicy Piotrkowskiej podjęli próbę zatrzymania do kontroli bmw na pozałódzkich tablicach rejestracyjnych.
Według policji kierowca zignorował polecenia funkcjonariuszy i zaczął uciekać.
Policjanci włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe i rozpoczęli pościg, jednocześnie informując o zdarzeniu oficera dyżurnego -
relacjonowała Kącka.
Na skrzyżowaniu ulic Kilińskiego i Tymienieckiego doszło do zderzenia policyjnego opla astry z mazdą, która znalazła się na trasie pościgu. W wyniku wypadku - mimo udzielenia pomocy medycznej - w szpitalu zmarł 41-letni kierowca mazdy.
W wypadku rannych zostało dwóch policjantów w wieku 29 i 35 lat. W stanie ciężkim przewiezieni zostali do szpitala - dodała Kącka.
Okoliczności wypadku bada policja pod nadzorem widzewskiej prokuratury. Na miejscu przeprowadzono oględziny, trwa także zabezpieczanie monitoringu z trasy pościgu. Policja nadal poszukuje bmw.
AC/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/96777-dramatyczny-poscig-w-centrum-lodzi