Miało być śmiesznie. Ale nie wszyscy się ubawili. Radni SLD chcieli, by na Grochowie rondo u zbiegu ulic Terespolskiej i Stanisławowskiej przyjęło nazwę Ronda Prezesa Ochódzkiego - głównego bohatera znanej polskiej komedii "Miś".
Na wczorajszej sesji rady miasta większość radnych uznała jednak, że to kiepski pomysł.
PiS od początku miał zastrzeżenia.
W końcu Ochódzki to dość szemrana postać, cwaniaczek i drobny złodziej -
argumentowali. Do pomysłu dystansował się również sam aktor odtwarzający w filmie kultową postać - Stanisław Tym.
Nie porównujmy Ochódzkiego do Kubusia Puchatka, który ma ulicę, bo to uwłacza Puchatkowi -
nawoływał Jarosław Szostakowski, przewodniczący klubu Platformy.
Z kolei zwolennicy pomysłu przekonywali, że w ten sposób uczczeni zostaną autorzy słynnej polskiej komedii czasów PRLu.
Andrzej Golimont z SLD argumentował:
Koledzy szalenie poważnie podeszli do propozycji z gruntu niepoważnej. Jeszcze chwila i od tej śmiertelnej powagi umrzecie -
stwierdził.
Ostatecznie na głosowaniu nazwę poparło 11 radnych, a 33 było przeciw, 8 wstrzymało się od głosu. Rada Warszawy odrzuciła propozycję mimo, że przeszła ona pełną procedurę i została pozytywnie zaopiniowana przez ekspertów i radę dzielnicy.
ansa/ wawalove.pl/gazeta.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/96695-nie-bedzie-ronda-z-misia