Przeklęty dom zabiera ludzi

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. sxc.hu
Fot. sxc.hu

Czyżby nad blokiem w Lipie krążyła klątwa? W budynku na Podkarpaciu po raz kolejny doszło do wielkiej tragedii.

Kilka dni temu w okryto tam makabryczną zbrodnię. Nauczycielka Ewa W. (+38 l.) i jej dzieci - synek Wojtek (+6 l.) i córeczka Madzia (+9 l.), zostali znalezieni martwi z poderżniętymi gardłami. Na razie policja nie ustaliła jeszcze winnego tej potwornej zbrodni. Nie wykluczone, że to matka zabiła swoje dzieci, po czym popełniła samobójstwo.

To prawdziwe fatum. "Fakt" dotarł do innych mrocznych historii z tego feralnego bloku.

W 2012 roku odebrała tu sobie życie 16-letnia Marzena. Nastolatka powiesiła się na pasku od szlafroka.

Na samobójstwa zdecydowali się także - jej sąsiadka, 46-letnia Renata D. i Piotr S. (+46 l.), który powiesił się na sznurze.

Sam straciłem tu brata, ale śmierć sąsiadów przeżywam jak własnej rodziny. Nie potrafię zrozumieć, co się tu dzieje. Najchętniej byśmy opuścili ten fatalny blok, ale gdzie mamy mieszkać? –

mówi "Faktowi" pan Dariusz Siembida.

Maciej Gąsiorowski

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych