Sześcioro dzieci w szpitalu i ponad 200 chorych. Szkoła Podstawowa nr 21 w Lublinie pozostanie zamknięta do piątku. Dyrektorzy lubelskich szkół przejdą szkolenie z profilaktyki zakażeń szerzących się drogą pokarmową.
Służby sanitarne szukają przyczyn masowego zachorowania, do badania pobraliśmy między innymi próbki żywności ze szkolnej stołówki-
mówi powiatowy inspektor sanitarny Irmina Nikiel.
Wirusy przenoszą się drogą pokarmową, a więc przez żywność. Prawdopodobnie na jakimś etapie ta żywność musiała być zakażona, ale nie wiemy jak do tego doszło -
twierdzi Irmina Nikiel.
W szkole trwa wielkie sprzątanie nie tylko sanitariatów, korytarzy i stołówki. Odklejane i czyszczone są także dywany. Wrócą na swoje miejsca, gdy sytuacja się ustabilizuje -
zapewnia dyrektor placówki Jerzy Piskor.
Z klas znikną wszystkie pluszaki - maskotki. W innych lubelskich szkołach jest spokojnie. O zwiększonej liczbie zachorowań wśród uczniów informuje jedynie jedna z placówek oświatowych z terenu powiatu lubelskiego.
Niezidentyfikowany jeszcze wirus zamyka drugą już szkołę w Lubelskiem. Tym razem w Mętowie. Zajęcia odwołano, bowiem na lekcjach stawiło się nie 497 uczniów, a zaledwie 162. Szkoła w Mętowie ma własną kuchnię i stołówkę. Posiłki dowożone są też do szkoły w Prawiednikach, ale tam przypadków takich jak w Mętowie nie ma. Jednak inspektorzy pobiorą jeszcze dzisaj próbki do badań -
informuje moje.radio.lublin.pl.
Czytaj też: Trują nam dzieci
AP/IAR/moje.radio.lublin.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/86993-szkola-zamknieta-z-powodu-wirusa