Polak, który zdobył Oscara przestępcą?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.R.komorowski/CC/Wikimedia Commons
fot.R.komorowski/CC/Wikimedia Commons

Dyrektor Centrum Technologii Audiowizualnych CeTA we Wrocławiu Robert Banasiak zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i podjął decyzję o rozwiązaniu umowy o pracę z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim, dyrektorem artystycznym i rozwoju technologii CeTA.

Rybczyński zarzuty wobec siebie uważa za bezpodstawne, a o nieprawidłowościach od dawna informował ministra.

Zawiadomienie wpłynęło do Prokuratury Rejonowej Śródmieście w poniedziałek. Banasiak powiedział, że nie chce komentować swej decyzji, natomiast w komunikacie wydanym przez Centrum Technologii Audiowizualnych CeTA napisano, że:

decyzja taka została podjęta (...) w związku z informacjami uzyskanymi w drodze analizy dostępnych dokumentów, wniosków pokontrolnych Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz na podstawie informacji uzyskanych w trakcie prowadzonej obecnie kontroli przez Urząd Kontroli Skarbowej.

Jak podano w komunikacie przestępstwo miało polegać m.in. na: wyprowadzeniu środków publicznych z Wytwórni Filmów Fabularnych WFF we Wrocławiu, a potem z CeTA; podrabianiu dokumentów, niegospodarności oraz zawieraniu niekorzystnych umów w zakresie wykonywanych na rzecz instytucji prac i usług".

Złożenie takiego zawiadomienia traktuję jak swój obowiązek jako dyrektor CeTA, gdyż chodzi tutaj przecież o środki publiczne

-podkreślił Banasiak w oświadczeniu.

Zwolniony Zbigniew Rybczyński, laureat nagrody Oscara z 1983 r. za film krótkometrażowy "Tango", był dyrektorem artystycznym i rozwoju technologii CeTA. Był odpowiedzialny za realizację i stworzenie studia filmowego.

Rybczyński ostro skrytykował decyzję Banasiaka. Podkreślił, że informacje o nieprawidłowościach w CeTA są mu znane od ponad półtora roku, o czym osobiście informował nie tylko Banasiaka, ale także w marcu 2012 r. ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego.

Opublikuję listy, które ja pisałem do ministra i listy, które złożyłem w ministerstwie kultury i w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej. I to będzie wielka draka w tym kraju. Bo to jest zamiatanie pod dywan kradzieży setek tysięcy, jeśli nie półtora miliona złotych, potwornych strat gospodarczych. (...) Ja z tym walczę, a dzisiaj jestem oskarżany

-powiedział Rybczyński.

Zaznaczył, że zgłaszane przez niego nieprawidłowości obciążają poprzednika Banasiaka, Roberta Gawłowskiego, co - jego zdaniem - stwierdził również przeprowadzony w 2012 r. przez ministerstwo kultury audyt w CeTA.

Zbigniew Rybczyński jest absolwentem wydziału operatorskiego łódzkiej filmówki. Tworzył w Polsce i w USA. W 2009 r. podpisał umowę z wrocławską WFF (przekształconą później w CeTA) i przeprowadził się do stolicy Dolnego Śląska.

BR/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych