Podający się za prokuratora krajowego Dariusz Korneluk był pytany w radiowej Trójce o sprawę prokurator Wrzosek i jej ewentualne wyłączenie ze śledztwa ws. „dwóch wież”. Stwierdził, że nie zachodzą ku temu przesłanki, gdyż… Wrzosek sama go o tym zapewniła. Jeszcze ciekawsza była sytuacja wokół raportu NIK po kontroli w Orlenie. Były prezes tej spółki, Daniel Obajtek, wczoraj wypunktował na konferencji każdy z zarzutów NIK, prowadząca rozmowę Renata Grochal najwyraźniej jednak nie zapoznała się z tą wypowiedzią europosła PiS, ponieważ niezdrowo ekscytowała się raportem i dopytywała Korneluka o uchylenie immunitetu Obajtka. Bodnarowiec cierpliwie tłumaczył, że „materiał dowodowy jest kompletowany”.
Przedwczoraj poinformowano, że posłowie PiS zawiadomią prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara w związku ze zmianami personalnymi w Prokuraturze Krajowej oraz powierzeniem prok. Wrzosek śledztwa ws. tzw. dwóch wież. Sprawa ta dotyczy niedoszłej budowy dwóch wieżowców w Warszawie na działce należącej do powiązanej z PiS spółki Srebrna. Politycy PiS zwracają uwagę na silne antyrządowe zaangażowanie polityczne Wrzosek w czasach sprawowania władzy przez ich ugrupowanie, co może wskazywać, że wspomniana prokurator nie posiada „przymiotu niezależności, bezstronności i apolityczności”.
Wrzosek i sprawa „dwóch wież”
Dariusz Korneluk, który na podstawie „dekretu Prezesa Rady Ministrów” podaje się za prokuratora krajowego, w radiowej „Trójce” odpowiadał na pytanie m.in. o to, dlaczego to właśnie Ewie Wrzosek powierzył sprawę tzw. „dwóch wież”. Podkreślił przy tym, że to nie prokurator krajowy przydziela sprawy w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej, lecz kierownictwo tejże prokuratury.
Ja osobiście podjąłem decyzję o delegacji prok. Ewy Wrzosek do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, bo uważam, że ma wieloletni staż, ogromne doświadczenie, jest bardzo dobrym prokuratorem i może znakomicie wykonywać czynności także już na szczeblu Prokuratury Okręgowej
— powiedział Korneluk.
Dodał, że mowa jest o prokurator „z wieloletnim doświadczeniem zawodowym, a nie o prokuratorach, którzy awansowali w przeciągu czasami nawet jednego roku czy kilku miesięcy”.
Dopytywany, czy jest przekonany, że prok. Wrzosek będzie obiektywna ws. „dwóch wież”, bodnarowiec odpowiedział:
To było moje pierwsze pytanie, kiedy pojawiły się wątpliwości, zadałem pani prokurator osobiście pytanie, czy zachodzą wobec niej okoliczności powodujące jej wyłączenie. Zapewniła mnie, że takie okoliczności nie zachodzą
— powiedział Korneluk.
Dodał, że Wrzosek jednocześnie stwierdziła, że gdyby takie okoliczności zaszły, to „oczywiście zna procedurę i wie, co powinna zrobić”. Korneluk podkreślił, że to jest dla niego odpowiedź jednoznaczna.
„Poczekajmy na ustalenia śledztwa”
Już sam sposób przeprowadzenia wywiadu przez redaktor Renatę Grochal (tę samą, która pod koniec ubiegłego roku poczuła się śmiertelnie obrażona przez posła PiS Marcina Przydacza, kiedy nazwał ją w jednej z audycji „funkcjonariuszką polityczną”. Dzisiejsza rozmowa z Kornelukiem pokazuje, że polityk opozycji miał chyba nieco racji…). Na początek ta Dziennikarka, A Nie Funkcjonariuszka Polityczna zapytała bodnarowskiego prokuratora o wniosek dotyczący uchylenia immunitetu byłego prezesa Orlenu Daniela Obajtka.
Jeżeli materiał dowodowy będzie na to będzie skompletowany, to taki wniosek zostanie sporządzony, ale będzie o tym decydował materiał dowodowy. Dzisiaj ten materiał dowodowy nie jest jeszcze skompletowany
— tłumaczył Dariusz Korneluk. Taka odpowiedź nie zadowoliła Renaty Grochal. Prowadząca rozochociła się jeszcze bardziej.
Czy tylko Daniel Obajtek miał wpływ na te fuzj, na której skarb państwa miał stracić według Najwyższej Izby Kontroli 5 miliardów złotych? Bo przecież nadzór nad Orlenem sprawowało Ministerstwo Aktywów Państwowych, czyli Jacek Sasin
— skomentowała rozemocjonowana Grochal.
Poczekajmy na ustalenia śledztwa…
— stwierdził jej rozmówca podający się za prokuratora krajowego. Tego jednak Dziennikarka, A Nie Funkcjonariuszka Polityczna nie mogła znieść i przerwała Kornelukowi, który jednak dalej próbował odpowiedzieć na zadane pytanie.
Tam jest jeszcze jeden ciekawy wątek!
— ekscytowała się Grochal.
Dlatego mówię, pani redaktor, momencik to jest śledztwo naprawdę wielowątkowe
— odparł neo-prokurator.
To wszystko prokurator musi w tej chwili drobiazgowo wyjaśnić, bo zapewne będzie o to pytany także i na etapie postępowania sądowego, jak sprawa trafi do sądu
— dodał.
Najwyraźniej redaktor Grochal, jak przystało na prawdziwą Dziennikarkę, A Nie Funkcjonariuszkę Polityczną, nie poświęciła wczoraj choćby krótkiego czasu na wysłuchanie konferencji prasowej europosła Daniela Obajtka, który krok po kroku rozprawiał się z każdym zarzutem kierowanego przez Mariana Banasia NIK. Dalej bowiem ekscytowała się raportem i dopytywała, czy będzie zbadany także wątek doradztwa prawnego.
Oczywiście, proszę zwrócić uwagę, prokurator nie dość, że będzie się zapoznawał z tymi opiniami, to jeszcze ma ustalić, czy one były zasadne i czy rzeczywiście musi zapoznać się ich z treścią, na ile one pozwalały one osobom decyzyjnym podjąć właśnie taką decyzję.
Grochal dopytywała, ile - w ocenie doświadczonego prokuratora, jakim jest Korneluk - może potrwać takie śledztwo. Rozmówca odpowiedział, że „na pewno nie kilka miesięcy”, a dziennikarka na podstawie tego stwierdzenia wydedukowała, że może „dwa lata”.
O tym będą decydowali prokuratorzy, którzy to oni gromadzą materiał dowodowy. Oni znają materię i wiedzą czego jeszcze potrzebują, wiedzą co mają. Na pewno tutaj także będzie kwestia powołania to pewnie też będzie zajmowało trochę czasu
— tłumaczył bodnarowiec.
Nerwowa presja dziennikarki
Coraz bardziej rozgorączkowana prowadząca zapytała swojego gościa, co miało wydarzyć się wczoraj, tj. 15 kwietnia.
Wczoraj upłynął czas na analizę spraw tych, które zespół, powołany przeze mnie zespół bada spraw, co do których mieliśmy zgłoszenia, że zostały zakończone bądź były prowadzone w w sposób wątpliwy, niezgodny ze sztuką i niezgodnie z kodeksem postępowania karnego
— odpowiedział Dariusz Korneluk po dłuższym namyśle.
Wczoraj miał być raport, dlaczego tego raportu nie ma?
— dopytywała nerwowo Renata Grochal.
Nie, wczoraj upłynął czas na analizę. Teraz prokuratorzy potrzebują kilku, być może nawet i kilkunastu dni na taką rzetelną redakcję tych ustaleń, bo to było bardzo dużą dużo spraw badanych. (…) Wczoraj zakończył się etap badawczy, a teraz potrzeba czasu na zebranie tego wszystkiego i stworzenie raportu.
Uzurpator Bodnara nie udzielił też konkretnej odpowiedzi na pytanie o „wdarcie się posłów PiS do siedziby TVP” w grudniu 2023 r. Grochal, rzecz jasna, „zapomniała”, że najpierw do siedziby TVP wdarła się grupa łysych karków, która rozpędziła pracujących tam wówczas dziennikarzy, a przy okazji szarpała się z wspierającymi pracowników TVP posłów opozycji.
Pytanie do prokuratora okręgowego, który prowadzi to postępowanie bądź do jego rzecznika
— zbył Grochal Korneluk.
Dziennikarka, A Nie Funkcjonariuszka Partyjna twardo próbowała dalej i dopytywała osobę podającą się za prokuratora krajowego także o sprawę Funduszu Sprawiedliwości i immunitetu posła Zbigniewa Ziobry, jednak i tutaj Korneluk nie zaspokoił jej żądzy pisowskiej krwi, bo odpowiedział w podobnie wymijający sposób, jak w przypadku immunitetu europosła Daniela Obajtka – że „materiał dowodowy jest kompletowany”.
Presja w tym przypadku nie jest dobrą metodą, bo trzeba rzetelnie, powoli i żmudnie zebrać materiał dowodowy, by mógł się on obronić w sądzie. Wcześniej oczywiście jeżeli będzie kierowany wniosek w parlamencie
— tłumaczył bodnarowiec.
Grochal już wie, że „nie było zamachu stanu”. A czy wie to Korneluk?
Również na pytania dotyczące zapowiadanego przez ministra Adama Bodnara „przełomu w śledztwie dotyczącym Pegasusa” Dariusz Korneluk udzielał dość wymijających i ostrożnych wypowiedzi – jakby albo chciał, albo musiał przynajmniej próbować stworzyć wrażenie, że Koalicja 13 Grudnia choć troszeczkę stara się działać w granicach obowiązującego prawa.
Ja rozumiem, że tym przełomem będą stawiane zarzuty. Wiem, że materiał już jest. Pozwala na wyciąganie określonych wniosków. Ale jeszcze prokurator nie sformułował postanowienia o przedstawieniu zarzutów. Wiem, że trwają ku temu prace.
Rozgorączkowana Renata Grochal dopytywała, „kiedy będzie akt oskarżenia w ogóle”, a Korneluk zaczął żmudny proces tłumaczenia, że „najpierw musi być postanowienie o przedstawieniu zarzutu”.
Zarzut musi być przedstawiony, ogłoszony, przesłuchany, przesłuchany i podejrzany przeprowadzenie czynności w oparciu chociażby o treść jego wyjaśnień. Dopiero wówczas można mówić o kierowaniu aktu oskarżenia. Stoimy przed decyzjami, co do których nie jestem w stanie dzisiaj powiedzieć. I jestem przekonany, że i prokuratorzy nie są w stanie dzisiaj zaplanować, kiedy w tej sprawie zostanie skierowany akt oskrażenia. To jest bardzo delikatna materia, materia, która dotyczy spraw ściśle tajnych, objętych tajemnicą państwową, kontroli operacyjnej. Tutaj nie wolno pospieszać prokuratorów. Tu trzeba naprawdę powoli żmudnie i dogłębnie wszystko wyjaśnić
— podkreślił.
Grochal postanowiła również zapytać o śledztwo dotyczące – jak to wyraziła – „rzekomego zamachu stanu”. Kornelu odparł, że nie został w tej sprawie przesłuchany, wezwania również nie otrzymał.
A czy Bogdan Święczkowski może dostać zarzuty za to, że złożył fałszywe zawiadomienie o przestępstwie, które nie zostało popełnione?
— dopytywała rozochocona Grochal. Bo przecież jako Dziennikarka, A Nie Funkcjonariuszka Partyjna, na pewno lepiej od tak doświadczonego prawnika jak prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski, zna prawo i wie, już teraz, bez zbadania sprawy, że przestępstwo nie zostało popełnione, a zawiadomienie było „fałszywe”.
Taki typ czynu zabronionego przewiduje kodeks karny. Zawiadomienie o przestępstwie, które nie zaistniało. Tak, to jest typ czynu zabronionego określony w kodeksie karnym
— odparł bodnarowiec podający się za prokuratora krajowego.
Dopytywany przez rozochoconą prowadzącą, czy do zamachu stanu doszło, czy też nie, odpowiedział:
Pyta pani mnie jako prokuratora krajowego o sprawę, co do której toczy się postępowanie. Więc ja, wypowiadając się w tej sprawie, oczywiście mam swój pogląd. Nie uważam, żebym uczestniczył w jakimkolwiek zamachu stanu. Natomiast w tej materii prowadzone jest postępowanie przygotowawcze i proszę mnie zwolnić od wypowiadania się na ten temat, ale tylko i wyłącznie dlatego, że w tym właśnie konkretnym zakresie toczy się postępowanie przygotowawcze. Nie chciałbym wywoływać presji, wywierać presji na prokuratorkę, która prowadzi to postępowanie.
Co właściwie wydarzyło się dziś rano w publicznej rozgłośni znajdującej się w stanie likwidacji? Dariusz Korneluk najwyraźniej próbował przynajmniej stworzyć wrażenie, że w demolowaniu państwa prawa, do którego został wynajęty przez Bodnara (i się na to zgodził), choć trochę kieruje się jeśli nie obowiązującym prawem, to jakimikolwiek demokratycznymi standardami. Redaktor Grochal natomiast postanowiła popędzać Korneluka, a co za tym idzie, także Bodnara, aby tę demolkę państwa prawa nieco przyspieszył, bo ileż można czekać, aż cała opozycja będzie siedzieć w więzieniach, na wolności pozostaną tylko politycy Koalicji 13 Grudnia, nikt nie odważy się wystartować przeciwko nim w żadnych wyborach, uda się domknąć system i wreszcie zapanuje demokracja. Demokracja taka, jak oni ją rozumieją.
Poseł Marcin Przydacz, wyrzucony w grudniu ubiegłego roku ze studia za określenie Grochal jako „funkcjonariuszki politycznej”, powinien dziś dokładnie odtworzyć pani redaktor ten wywiad. Co zaś się tyczy spraw bardziej bieżących i samego prokuratora Korneluka - ciekawe, czy już uświadomił sobie, do czego zgodził się przyłożyć rękę i czy redaktor Grochal swoim dzisiejszym zachowaniem nieco mu w tym pomogła?
CZYTAJ TAKŻE:
jj/Polskie Radio, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/726810-grochal-naciska-na-neo-pk-kuriozalny-wywiad-z-kornelukiem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.