„Na wczorajszym posiedzeniu rządu premier Donald Tusk apelował do koalicjantów, by ‘nie zagalopować się’ w prezydenckiej kampanii wyborczej, bo koalicja musi przetrwać wybory i po nich dalej działać wspólnie” - ujawnił dziś minister nauki i szkolnictwa wyższego Marcin Kulasek (Lewica). Polityk przyznał jednak, że czasem marszałek Sejmu Szymon Hołownia „gra Lewicy na nerwach”.
Marcin Kulasek pytany był w Radiu Zet o to, czy koalicja rządowa przetrwa kampanię wyborczą, w której startuje przeciw sobie trzech kandydatów z tworzącej ją ugrupowań.
Wczoraj na posiedzeniu rządu ustosunkował się do tego premier. Przypomniał, że jesteśmy koalicją, a koalicja trwa i „trwa mać”
— streścił Kulasek.
Premier - jak relacjonował minister - apelował, żeby w kampanii się „nie zagalopować” i nie pokłócić tak, żeby potem ciężko było po wyborach dalej działać wspólnie. Dopytywany czy było to dyscyplinowanie, czy apel, odparł, że apel.
Kampania rządzi się prawami, jest trzech kandydatów z obozu koalicji rządowej, ale na końcu - (…) jest druga tura i wtedy trzeba głosować na demokratycznego kandydata
— podsumował słowa premiera Kulasek.
Kulasek przyznał jednak, że czasem marszałek Sejmu Szymon Hołownia „gra Lewicy na nerwach”.
Bez ustawki
Pytany o pojawiające się w przestrzeni medialnej głosy, że w sprawie przekazywania sobie tęczowej flagi podczas debaty w Końskich Biejat wcześniej porozumiała się ze sztabem Karola Nawrockiego, Kulasek zapewnił, że „absolutnie” nie było takiego porozumienia.
Ja wiem, że takie dywagacje i smaczki tam są, ale nie sądzę. Porozumienie? - Absolutnie nie i nigdy nie będzie
— stwierdził.
Dodał też, że wszyscy doskonale wiedzą, a zwłaszcza po ostatnich debatach, kto pośród kandydatów na prezydenta ma lewicowe poglądy, a kto nie.
Nasi wyborcy jednoznacznie już wiedzą, kto ma lewicowe poglądy i kto naprawdę walczy o prawa kobiet, o prawa LGBT, kto reprezentuje lewicowe środowisko i kto te rzeczy dowiezie
— przekonywał Marcin Kulasek.
Polityk Lewicy zapewniał też, że gest Magdaleny Biejat spodobał się ludziom o proweniencji lewicowej.
Mamy bardzo pozytywny zwrot od naszych wyborców, ludzie zgłaszają się po banery Magdy i chcą pomagać
— podkreślił Marcin Kulasek.
Pierwszeństwo w kolejkach
Marcin Kulasem odniósł się także do pojawiających się coraz częściej w przestrzeni publicznej dywagacji na temat tego, kto - i czy w ogóle - powinien mieć pierwszeństwo w kolejkach do lekarzy.
Polityk Lewicy nie zgodził się z sugestią, że Polacy powinni być w ten sposób uprzywilejowani, mimo, że 64 proc. głosujących w sondzie Radia Zet opowiedziało się za tym pomysłem.
Każdy w naszym kraju powinien czuć się bezpiecznie, dobrze. Nie ma faworyzowania. Jeśli ktoś przebywa u nas legalnie, płaci podatki, pracuje. Ja mam serce po lewej stronie i uważam, że wszyscy w naszym kraju powinni być traktowani równo
— mówił
Ocenił też, że popierany przez PiS obywatelski kandydat na prezydenta chce być bardziej konserwatywny niż konfederacja i przejąć część elektoratu Sławomira Mentzena.
Badania i rozwój
Szef MNiSW przekonywał w Radiu ZET, że wskazane byłoby wydawanie 3 proc. PKB na badania i rozwój, zwłaszcza biorąc pod uwagę kontekst obecnej sytuacji geopolitycznej.
Jest świadomość w całym rządzie, nie tylko u premiera czy ministra finansów, że zwiększenie nakładów na naukę w obecnej sytuacji geopolitycznej jest niezbędne
— podkreślił Marcin Kulasek, dodając, że obecnie wydatki na ten cel stanowią w Polsce zaledwie 1,56 proc. PKB, przy unijnej średniej 2,2 proc. PKB.
Żebyśmy zrobili to, co sobie zamierzamy i o czym marzymy, to 3 proc. PKB na badania i rozwój byłyby wskazane. Kwestia kilku lat, żeby do tego dotrzeć
— ocenił.
Akademiki
Minister Kulasek zapowiedział też obniżenie kosztów wynajmu akademików od przyszłego roku. Ma też za tym iść, jak przekonuje, zmiana jakościowa.
Projekt ruszy od 2026 roku. Uczelnie będą mogły składać wnioski o dofinansowanie do budowy akademików. Są tam obostrzenia, co do ceny później takiego akademiku
— wyjaśniał Kulasek.
Polityk Lewicy dodał, że budżet państwa przeznaczył na ten cel 45 mld zł.
Biorąc pod uwagę większość wypowiedzi polityków Lewicy, to ich rola w koalicji Donalda Tuska ma marginalne znaczenie, a oni sami są przez szefa rządu przypierani do ściany i stawiani do pionu przy każdej nadarzającej się okazji. Mimo to wciąż w niej trwają…
CZYTAJ TEŻ:
— Ośmiogwiazdkowa koalicja. „Tusk i jego ekipa zasługują na tylko im właściwe miano”
maz/PAP/Radio ZET
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/726808-tusk-musi-ich-sklejac-mowil-ze-koalicja-trwa-i-trwa-mac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.