Robert Biedroń pochwalił się, że jest zaczepiany przez tzw. meneli. Poseł Ruchu Palikota przyznał się, że daje takim osobom czasem na wino.
Ludzie uwielbiają mnie zaczepiać i najbardziej przyjaźni są tak zwani żule, którzy są otwarci, którzy chcą dyskutować. Cieszą się, że w końcu zobaczyli jakiegoś posła -
chwalił się Biedroń w Superstacji.
Poseł Ruchu Palikota wspomaga także żuli finansowo, dając im od czasu do czasu na flaszkę.
No i czasami dostają. Jak są przyjaźni i naprawdę to im pomoże, żeby ich świat był bardziej szczęśliwy, to czemu nie uszczęśliwiać ludzi? -
mówił Biedroń.
Poseł dodał także, że zdarza mu się czasem pociągnąć z żulami z gwinta.
Maciej Gąsiorowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/72658-biedron-lyka-z-zulami