Urlopujący ze względu na swoją kampanię wyborczą marszałek Sejmu Szymon Hołownia wyraził poparcie, a może nawet i dumę, po tym jak wicemarszałek Piotr Zgorzelski wraz z resztą prezydium postanowił w skrajnej i skandalicznej decyzji ukarać posłów! „Osobiście utożsamiam się z tą decyzją i to wczoraj też panu marszałkowi Zgorzelskiemu przekazałem” - powiedział Hołownia. Kłótnię między posłami nazwał żenującym i zawstydzającym widowiskiem. To co powiedzieć o tym, co wyprawia koalicja 13 grudnia?!
Hołownia w Gdańsku rozpoczął wizytę w województwie pomorskim w ramach kampanii wyborczej. Przy Fontannie Neptuna odpowiadał na pytania dziennikarzy m.in. o środowe zajście w Sejmie. Urlopujący marszałek odparł, że Sejm ma prawo dyskutować, ale w Sejmie nie można przekraczać pewnych granic.
Granic nie tylko śmieszności własnej, ale też granic emocji, które mogą doprowadzić do tego, że miejsce, w którym podejmujemy najważniejsze decyzje, czasem dotyczące życia ludzi, zamieni się w jakiś cyrk, scenę albo talent show
— powiedział. Jak dodał, on w talent show „robił przez 12 lat”.
Wiem, co to są emocje na scenie i nie po to zmieniłem pracę, żeby teraz mieć gości podobnego pokroju w Sejmie RP, czy tolerować takie zachowania
— stwierdził.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Maria Koc: Będą karać PiS, a także poszczególnych posłów, pod byle pretekstem. Chcą zamknąć usta opozycji
Zgorzelski dzwonił do Hołowni
Hołownia, który od 18 marca jest na urlopie w związku z prowadzeniem kampanii wyborczej, dodał, że wicemarszałek Zgorzelski dzwonił do niego dzień wcześniej i przedstawił projekt decyzji Prezydium Sejmu w sprawie kar dla posłów.
Osobiście utożsamiam się z tą decyzją i to wczoraj też panu marszałkowi Zgorzelskiemu przekazałem
— ogłosił dumnie Hołownia.
„Siedzę w Sejmie od 15 miesięcy”
Kłótnię między politykami nazwał „żenującym i zawstydzającym widowiskiem”.
Nie odnajduję się w takiej polityce, która jest kompletnie jałowa i polega na tym, że jeden z jednej strony wyjdzie, obrazi tamtego, tamten wyjdzie mu odda. I tak sobie będą nad głowami Polaków okładać się kijami w kamerach, żeby mieć fajną rolkę na media społecznościowe jako ten walczak, który poszedł i walczył
— stwierdził Hołownia. Jak dodał, dotyczy to polityków PiS i Platformy Obywatelskiej.
Siedzę w Sejmie od 15 miesięcy. Ile razy widziałem wystąpienia, które polegały tylko - również ze strony PO - na tym, że wychodziło się i ciągnęło się kijem po klatce, żeby było słychać wycie, bo jak głosi stare powiedzenie polskiej polaryzacji: „słychać wycie? znakomicie”
— mówił dalej marszałek.
Jego zdaniem to służy tylko temu, by „osłabiać polskie państwo”.
Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. I dzisiaj ten trzeci czeka w kolejce, żeby z tego skorzystać. Więc nie ma po co grać roli pożytecznego idioty Mentzena, albo wręcz Rosjan, tylko trzeba obniżyć ten ton dyskusji i doprowadzić do tego, żebyśmy nie byli rozgrywani
— powiedział Hołownia.
Pytany przez dziennikarzy, czy jego zdaniem Jarosław Kaczyński powinien przeprosić Romana Giertycha za nazwanie go mordercą, odpowiedział, że posłowie powinni załatwić to między sobą.
Są w końcu rodziną, z tego co mówił pan poseł Giertych
— dodał w żenujący sposób.
To dopiero ciekawostka. Szymon Hołownia jako marszałek Sejmu utyskuje na sejmowe starcia słowne. Jako kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta sam obraża jednego z konkurentów hasłami o „pasożytach”, czy wypowiedziami w stylu „kozak w necie, piżmak w świecie”. I nie można mieć złudzeń, cała koalicja 13 grudnia usilnie dąży do ciągłego karania, a wręcz stłamszenia opozycji!
olnk/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/725817-kara-dla-poslow-pis-holownia-dumny-z-decyzji-zgorzelskiego