Wiceprezes PiS Mateusz Morawiecki skomentował na platformie X próby montowania przez unijne elity tzw. „okrągłego stołu” ws. wyborów prezydenckich w Polsce. Zaznaczył, że jest to próba powtórzenia „scenariusza rumuńskiego”, w którym odsunięto od możliwości kandydowania Călina Georgescu. „Historia uczy nas jednak, że eliminowanie niewygodnych kandydatów to prosta droga do nadużyć i ograniczania podstawowych praw” - podkreślił były premier RP.
Przewodniczący Partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów odniósł się w mediach społecznościowych do bulwersującej sytuacji w Rumunii, gdzie unieważniono kandydaturę Călina Georgescu z powodu jego rzekomych i mglistych „antydemokratycznych poglądów”.
„Nie ma wolności dla wrogów wolności, nie ma demokracji dla wrogów demokracji”. Te słowa - zaczerpnięte z filozofii Stalina, Lenina i ich duchowych spadkobierców, którzy kiedyś zniewolili Europę, opisują współczesną rzeczywistość polityczną europejskich elit
— napisał na X Mateusz Morawiecki.
Przerażające? Cóż, niestety to nie historia - ale obrazki z dzisiejszej Rumunii. Warto przypomnieć, że „scenariusz rumuński” doprowadził tam do unieważnienia kandydatury Călina Georgescu, którego oskarżono o „antydemokratyczne” poglądy. Jego następcą i obrońcą rumuńskiej demokracji jest George Simion, któremu z całego serca życzę powodzenia w tej wielkiej misji walki z totalitarnymi zapędami Brukseli
— dodał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Calin Georgescu wyeliminowany z wyborów prezydenckich w Rumunii! „Europa jest teraz dyktaturą”. Zareagował też Musk: To szaleństwo!
Powtórka z Rumunii w Polsce?
Były szef polskiego rządu zauważył, że w odniesieniu do tegorocznych polskich wyborów prezydenckich Komisja Europejska planuje podjąć podobne działania, które nazwała już „okrągłym stołem”, o czym mówiła w niemieckich mediach komisarz UE ds. cyfrowych Henna Virkkunen.
CZYTAJ WIĘCEJ: UE zmusi Polskę do prezydentury Trzaskowskiego?! Virkkunen promuje go od lat. Teraz chce monitorować nasze wybory!
Od kilku dni pojawiają się niepokojące doniesienia o planach zorganizowania „okrągłego stołu” w sprawie polskich wyborów z udziałem przedstawicieli Niemiec i Komisji Europejskiej. Historia uczy nas jednak, że eliminowanie niewygodnych kandydatów to prosta droga do nadużyć i ograniczania podstawowych praw
— zaznaczy były szef polskiego rządu.
Morawiecki ocenił jednak, że to, co dzieje się w Rumunii najprawdopodobniej nie zostanie zrealizowane w Polsce, a to na skutek specyficznych doświadczeń historycznych Polaków i ich tożsamości.
W Polsce nie ma i nie będzie miejsca na manipulacje przy wyborach. Nasz kraj ma wielowiekową tradycję wolności i samostanowienia – od Konfederacji Warszawskiej z 1573 roku (jeden z pierwszych w Europie aktów tolerancji), przez wolne elekcje, pierwszą w Europie Konstytucję, wybory w II Rzeczypospolitej, aż po Solidarność i pokojowe przemiany ustrojowe lat 80. Polacy umieją bronić suwerenności i własnych praw
— uzupełnił.
Zagrożona demokracja
Zdaniem byłego premiera działania elit unijnych w kontekście polskich wyborów są dowodem na chęć pogwałcenia zasad demokracji i narzucania narodom swojej woli politycznej, także w odniesieniu do tak wrażliwych kwestii jak same wybory.
Winston Churchill zwykł mawiać, że „demokracja jest najgorszą formą rządów, jeśli nie liczyć wszystkich innych, których próbowano”. Dlatego tak ważna jest ochrona demokracji przed pokusą odgórnego „korygowania” jej wyników. Organizowanie spotkań, na których – za zamkniętymi drzwiami – ma zostać z góry ustalone „kto powinien wygrać wybory” w Polsce, stoi w jawnej sprzeczności z europejskimi wartościami
— zaznaczył.
Morawiecki zapewnił, że jego środowisko polityczne nigdy nie zgodzi się na podważanie werdyktu Polaków ws. wyboru władz.
Chcę jasno podkreślić: nie pozwolimy na naruszanie zasady wolnych i uczciwych wyborów. Nasza Konstytucja gwarantuje każdemu prawo do kandydowania i prezentowania programu politycznego, niezależnie od tego, czy podoba się to zagranicznym urzędnikom czy nie. Przed nami czas wyborczych zmagań – to obywatele Polski zdecydują, kto zdobędzie ich zaufanie. Nie chcemy „scenariuszy rumuńskich” w Polsce
— ocenił Mateusz Morawiecki.
Dziękuję wszystkim, którzy z troską obserwują sytuację i włączają się w dyskusję o przyszłości naszego kraju. Pamiętajmy: nikt nie ma prawa decydować za nas o tym, jaka będzie Polska
— podsumował wiceprezes PiS.
CZYTAJ TEŻ:
maz/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/723742-powtorka-z-rumunii-w-polsce-morawiecki-to-droga-do-naduzyc